Pewnie po raz pierwszy personel zatrudniony do obsługi najważniejszych głów państwa mógł się poczuć naprawdę wyjątkowo. Kiedy z powodu protestów opozycji odwołano szczyt w kurorcie Pattaya, organizatorzy mieli problem, co zrobić z przygotowanym bankietem. Zdecydowali się więc, że na wystawne przyjęcie zaproszą ludzi zza kulis.
Szczyt odwołano z powodu gwałtownych protestów przeciw rządowych, które wybuchły w Tajlandii.
Na biesiadę zorganizowaną specjalnie dla szefów i rządów 16 państw w sali balowej centrum konferencyjnego tym razem zaproszono personel, zajmujący się przygotowaniem szczytu, żołnierzy i pozostałych na miejscu dziennikarzy. W atmosferze wielkiego świata, eleganckie kelnerki serwowały 700 biesiadnikom delikatesy kuchni tajskiej - m.in. sałatkę z owoców morza, homary, szaszłyki krewetkowe z ostrym sosem a także szlachetne białe i czerwone wino.
"Biesiada dla ludzi zza kulis"
- Hotel przedstawił nam rachunek - i tak musieliśmy zapłacić. Postanowiliśmy więc zaprosić ludzi zza kulis - mówi jeden z organizatorów przyjęcia. Pełni radości byli tym razem, ci którzy zazwyczaj mogą tylko z daleka popatrzeć na wystawne przyjęcia.
- Żal mi azjatyckich przywódców - nie mieli szansy, by posmakować przewybornych dań. A przecież Tajlandia słynie z doskonałej kuchni. Za to ja zyskałem szansę, by spróbować jak to smakuje - powiedział cytowany przez portal internetowy BBC jeden ze stażystów Ministerstwa Spraw Zagranicznych Tajlandii.
Źródło: PAP