Infantka Cristina de Borbon, siostra króla Hiszpanii Filipa VI, stanęła przed sądem oskarżona o oszustwa podatkowe. Po długotrwałym śledztwie, dotyczącym działalności biznesowej jej męża, stała się pierwszym członkiem rodziny królewskiej, któremu postawiono zarzuty.
Księżna stawiła się w sądzie w Palma de Mallorca w poniedziałek rano.
Hiszpańscy śledczy zarzucają księżnej Cristinie i jej mężowi Inakiemu Urdangarinowi, którzy utworzyli wspólnie towarzystwo finansowe pod nazwą Aizoon (ich udziały wynosiły równo po 50 proc.), nielegalne operacje finansowe, narażające finanse publiczne na milionowe straty.
Księżnej grożą 4 lata więzienia
Urdangarin, który pojawił się w sądzie razem z żoną, oskarżony jest także o wykorzystywanie swoich znajomości na dworze królewskim w celu wygrywania przetargów publicznych.
Siostrze króla Hiszpanii Filipa VI grozi kara do 4 lat, a jej mężowi do 19 lat pozbawienia wolności. Para nie przyznaje się do stawianych jej zarzutów.
Szczegóły nielegalnego procederu księżnej ujrzały światło dzienne w trakcie kryzysu gospodarczego w Hiszpanii, w wyniku którego wielu Hiszpanów nie może znaleźć pracy. Poważnie nadwerężyło to popularność i zaufanie do hiszpańskiej rodziny królewskiej.
Monarchia odzyskuje popularność
Popularność dworu ponownie rośnie jednak od 2014 roku, kiedy na rzecz swojego syna Filipa abdykował ówczesny król Juan Carlos. Nowy król rozpoczął reformowanie monarchii, a także odebrał wszelkie obowiązki przynależne jego dwóm siostrom. Cristinie w czerwcu 2015 roku odebrał także tytuł księżnej Palma de Mallorca.
Autor: mm/ja / Źródło: BBC, PAP, tvn24.pl