"Sikorskiego wykorzystała białoruska propaganda"

 
Rozmowy wykorzystała białoruska propaganda?TVN24

Związek Polaków na Białorusi czwartkowe spotkanie Radosława Sikorskiego z Aleksandrem Łukaszenką uważa za krok w dobrą stronę. Jednak niezależni białoruscy dziennikarze są wobec wyniku rozmów szefa polskiej dyplomacji sceptyczni.

Jak podaje Polskie Radio, krytyczni wobec Sikorskiego są dziennikarze portalu Karta '97. W artykule zatytułowanym "Sikorski, nie wiadomo w jakiej sprawie, dogadał się z Łukaszenką" zarzucają polskiemu ministrowi, że nie poruszył kwestii łamania praw człowieka na Białorusi.

Niezależni białoruscy dziennikarze żałują, że Sikorski rozmawiał z Łukaszenką tylko o polskiej mniejszości, a w naruszeniach praw człowieka nie wspomniał.

Karta '97 twierdzi również, że spotkanie Sikorskiego z Łukaszenką wykorzystała białoruska propaganda. Chce w ten sposób powiedzieć Białorusinom, że "między Polską a władzami w Mińsku nie ma i nigdy nie było żadnych konfliktów".

To dobry krok

Rozmowa Sikorski - Łukaszenka ma jednak również swoich zwolenników. Aleś Michalewicz z niezależnych związków zawodowych powiedział Polskiemu Radiu, że każdy, nawet najdrobniejszy krok, który zmierza do poprawy sytuacji białoruskich obywateli jest krokiem w dobrą stronę.

Zdanie te podziela Andrzej Poczobut ze Związku Polaków na Białorusi, który już w czwartek pozytywnie ocenił ideę powołania grupy ekspertów ds. sytuacji polskiej mniejszości na Białorusi, jedyny na konkretny efekt rozmów Sikorski - Łukaszenka.

W skład grupy będą wchodzili uprawomocnieni eksperci z Polski i Białorusi, których zadaniem będzie znalezienie "kreatywnych rozwiązań" w sprawie polskiej mniejszości.

Kto na eksperta?

- Bardzo dobra, bardzo sensowna propozycja. Myślę, że jeśli będzie wola strony białoruskiej, problem Związku Polaków będzie rozwiązany - powiedział Poczobut, który jest szefem Rady Naczelnej ZPB.

Zapytany o możliwych ekspertów, którzy weszliby w skład grupy, wyraził przekonanie, że ich poszukiwaniem zajmą się obie strony, a polskie MSZ ma dobrych specjalistów, którzy prowadziliby takie rozmowy.

Źródło: Polskie Radio, PAP

Źródło zdjęcia głównego: TVN24