Sunniccy dżihadyści z ugrupowania zbrojnego Państwo Islamskie przejęli w niedzielę kontrolę nad największą w Iraku tamą na rzece Tygrys koło Mosulu. Zdobyli też trzy miasta i pole naftowe na północy kraju. Wcześniej obszar ten był kontrolowany przez Kurdów.
Opanowanie zapory po trwającym prawie dobę ataku daje islamistom możliwość zalania głównych irackich miast, co stawia w bardzo trudnej sytuacji rząd szyickiego premiera Nuriego al-Malikiego - zauważa agencja Reutera.
Na swojej stronie internetowej Państwo Islamskie podało, że w trakcie walk o tamę zabito wielu kurdyjskich bojowników, dzięki czemu przejęto też kontrolę nad miastem Zumar i 12 wioskami. Dżihadystom udało się również zdobyć pole naftowe Ain Zalah i sąsiadującą z nim rafinerię. Informację potwierdziła lokalna firma petrochemiczna.
Petrodolary islamistów
Do tej pory sunniccy rebelianci opanowali cztery pola naftowe, których eksploatacja pomaga w finansowaniu działalności dżihadystów. Islamiści opanowali też trzy miasta na tych obszarach, w tym Sindżar - donosi Reuters.
Świadkowie podkreślają, że dżihadyści wezwali mieszkańców miejscowości znajdujących się przy granicy z Syrią do jak najszybszego opuszczenia domów. Reuters sugeruje, że może to być zapowiedź kolejnej ofensywy. "Bojownicy przybyli w okolice trójkąta granicznego między Irakiem, Syrią i Turcją" - przekazało Państwo Islamskie.
Islamistyczna rebelia
W ostatnim czasie w Iraku nasila się zbrojna rebelia islamistyczna. Państwo Islamskie kontroluje już znaczne obszary na północy i zachodzie kraju.
Kurdyjscy bojownicy stanowili do tej pory ważną linię oporu wobec zagrożenia ze strony dżihadystów, którzy chcą uderzyć na Bagdad. Jednak niedzielne walki podają w wątpliwość - jak zauważa Reuters - wartość bojową kurdyjskich peszmergów i zwiększają presję na irackich przywódców, by utworzyć koalicyjny rząd, który mógłby wystąpić przeciwko Państwu Islamskiemu.
Obecnie w Iraku trwa impas w formowaniu rządu po wyborach, które odbyły się 30 kwietnia. Będący premierem od 2006 roku Maliki, lider tworzącej najsilniejszą frakcję parlamentarną koalicji Państwo Prawa, ubiega się o trzecią kadencję, ale przeciwstawiają się temu sunnici i Kurdowie, oskarżający go o popieranie interesów szyickiej większości Iraku kosztem mniejszości. Odejścia Malikiego chcą także rywalizujące z Państwem Prawa ugrupowania szyickie.
Autor: pk//gak / Źródło: PAP