Przywódcy samozwańczych republik donieckiej i ługańskiej Ołeksandr Zacharczenko i Ihor Płotnicki podpisali porozumienie o wycofaniu z linii walk na wschodniej Ukrainie czołgów i broni o kalibrze poniżej 100 mm - podały media w Doniecku i Ługańsku. Zacharczenko nazwał porozumienie "niekwestionowanym postępem w przezwyciężeniu konfliktu w Donbasie".
We wtorek w Mińsku porozumienie to podpisała trójstronna grupa kontaktowa: były prezydent Ukrainy Leonid Kuczma, reprezentant Rosji Azamat Kulmuchametow i wysłannik OBWE Martin Sajdik.
Czołgi, broń kalibru do 100 mm oraz moździerze kalibru do 120 mm mają zostać wycofane na odległość 15 km od linii rozgraniczenia. Przewidziano dwa etapy tej operacji.
Pierwszy etap potrwa 15 dni; ma się rozpocząć dwa dni po całkowitym przerwaniu ognia i objąć większą część strefy bezpieczeństwa w obwodzie ługańskim. Najpierw zostaną wycofane czołgi, potem broń artyleryjska i moździerze.
Drugi etap będzie dotyczył pozostałej części strefy bezpieczeństwa i potrwa 24 dni.
Ukraińcy też wycofają
Przedstawiciel ukraińskiej armii Andrij Łysenko zapowiedział w środę, że wycofywanie uzbrojenia o kalibrze poniżej 100 mm z linii rozgraniczenia w konflikcie z separatystami na wschodzie Ukrainy rozpocznie się od obwodu ługańskiego.
Realizację porozumienia ma monitorować misja obserwacyjna OBWE, która obecnie na Ukrainie liczy 540 osób.
Jej szef Ertugrul Apakan powiedział w środę agencji Interfax-Ukraina: - Mam nadzieję, że podpisanie porozumienia to krok w stronę pokoju, normalizacji i stabilizacji w interesie narodu ukraińskiego. Wzywam wszystkie strony, aby z pełnym poświęceniem zaangażowały się w proces pokojowy.