Nie było szans aby zapobiec samobójczej śmierci Slobodana Praljaka, który otruł się 29 listopada, gdy Trybunał w Hadze podtrzymał wyrok 20 lat więzienia za zbrodnie wojenne - orzekł oenzetowski sędzia.
Gambijski sędzia Hassan Jallow powiedział, że bez konkretnych danych żadne środki nie gwarantowałyby wykrycia trucizny.
Sędzia Jallow stwierdził, że nie jest jasne jak i kiedy Praljak zdobył truciznę. Nawet gdyby ONZ posiadało informację na ten temat, to jego zdaniem 200-300 miligramów trucizny (to tyle co tabletka) mogło pozostać niewykrywalne.
Ograniczenia dotyczące przeszukiwań i sprzętu do kontroli dostępnych dla personelu oznaczały również, że trucizna byłaby trudna do wykrycia, powiedział sędzia Jallow.
Przedstawił zalecenia dotyczące przeszukiwań, a także zaproponował 30-minutowe opóźnienie w transmisji sądowych wyroków.
Powiedział jednak, że nie ma żadnych luk ani wad w ogólnym traktowaniu zatrzymanych i nie proponował żadnych zmian w przepisach.
Wyrok i śmierć
Praljak, były wiceminister obrony Chorwacji i szef sztabu wojska bośniackich Chorwatów (HVO), w cywilu reżyser filmowy i teatralny, w 2013 roku został uznany wraz z pięcioma współoskarżonymi za winnego zbrodni wojennych i zbrodni przeciwko ludzkości popełnionych na Boszniakach czyli muzułmanach w Mostarze podczas wojny z lat 1992-95. W procesie apelacyjnym trybunał potwierdził 29 listopada kary ogłoszone w 2013 roku.
72-letni Praljak, który nigdy nie przyznał się do winy w związku z czynami popełnionymi podczas wojny w Bośni i Hercegowinie, zażył na sali sądowej cyjanek potasu. Zmarł kilka godzin później w szpitalu z powodu niewydolności serca.
Skremowano go w Zagrzebiu podczas prywatnej ceremonii w obecności rodziny i bliskich przyjaciół.
Autor: mart\mtom / Źródło: BBC