Kandydat SPD na kanclerza Niemiec Martin Schulz wezwał urzędującą szefową rządu Angelę Merkel, by zgodziła się na drugi pojedynek telewizyjny w kampanii przed wyborami do Bundestagu. O jego liście do Merkel poinformował w środę niemiecki dziennik "Bild".
"Od (pierwszego) pojedynku telewizyjnego otrzymuję wiele listów i telefonów od obywatelek i obywateli, którzy nie dostali odpowiedzi na swoje uzasadnione pytania" - napisał Schulz. "Pani też krytykowała ograniczony zakres pytań. Zgadzam się z Panią, że ważne tematy dotyczące naszego kraju nie zostały poruszone" - zaznaczył polityk SPD. Wśród tematów, które zostały pominięte, Schulz wymienił cyfryzację, oświatę i emerytury. Obywatele "zasłużyli na szeroką debatę" - napisał Schulz. "Z tego powodu domagam się drugiego pojedynku telewizyjnego przed wyborami do Bundestagu. Jestem do niego w każdej chwili gotowy" - czytamy w liście opublikowanym przez "Bild". CDU odrzuciła propozycję. "Na ten temat wszystko już zostało powiedziane. Angela Merkel z przyjemnością wzięła udział w jednym pojedynku telewizyjnym. Ten format sprawdził się i (Merkel) chce, by tak zostało" - poinformowała w środę agencja dpa, powołując się na źródło we władzach CDU.
Chce jeszcze, choć przegrał
Pierwszy pojedynek telewizyjny transmitowany na żywo przez stacje publiczne i prywatne odbył się 3 września. Dyskusję zdominowały kryzys migracyjny i relacje z Turcją. Z sondaży wynika, że pojedynek skończył się zdecydowanym zwycięstwem Merkel, chociaż Schulz uznany został za bardziej aktywnego uczestnika dyskusji. W przedwyborczych sondażach kierowana przez Merkel CDU i jej sojuszniczka - bawarska CSU - dostają od 37 do 40 proc. głosów, a SPD Schulza od 21 do 24 proc. Wybory do Bundestagu odbędą się 24 września.
Autor: mtom / Źródło: PAP