Prorosyjski samozwańczy mer miasta Słowiańsk na wschodzie Ukrainy Wiaczesław Ponomariow oświadczył w poniedziałek, że tamtejszy region potrzebuje wojsk rosyjskich dla zapewnienia stabilizacji i pokoju.
Wypowiadając się następnego dnia po przeprowadzonym wbrew władzom w Kijowie referendum, w którym według separatystów 80 proc. mieszkańców obwodu donieckiego poparło jego samodzielność, Ponomariow nazwał wojska ukraińskie okupacyjnymi.
- Powinni odejść. Zamierzamy bronić naszego terytorium - powiedział w swej obłożonej workami z piaskiem urzędowej siedzibie w Słowiańsku.
Na pytanie, czy usankcjonowana przez referendum Doniecka Republika Ludowa potrzebuje rosyjskiej pomocy wojskowej, odparł: - Opowiadam się za tym. Potrzebujemy rosyjskich wojsk dla zapewnienia stabilizacji i pokojowego życia w regionie w przyszłości.