Niewielki samolot rozbił się w poniedziałek na polu golfowym na wschodzie Dominikany. Zginęło sześciu zagranicznych turystów.
Maszyna rozbiła się tuż po starcie z kurortu na przylądku Punta Cana. Leciała do prowincji Samana na zachodzie. Pilot próbował wylądować awaryjnie na polu golfowym Cocotal w Bavaro, w prowincji La Altagracia, ale samolot uderzył w drzewo i zapalił się.
Czterech Hiszpanów na pokładzie
jak poinformowała lokalna policja, w gronie zaginionych było czterech Hiszpanów, dwóch Brytyjczyków - oraz Dominikańczyk, który kierował maszyną. Instytut lotnictwa cywilnego podejrzewa, że samolot Piper PA-32 mógł mieć usterkę techniczną.
Wkrótce mają być znane dokładne przyczyny katastrofy.
Autor: lukl / Źródło: PAP