Co najmniej 15 osób zginęło, a kilkadziesiąt zostało rannych w środę rano w serii zamachów bombowych w całym Iraku - poinformowały policja i źródła medyczne.
Do eksplozji pięciu samochodów pułapek i bomby podłożonej przy drodze doszło w Bagdadzie oraz w miastach Kirkuk i Hawija, na północy kraju, oraz w Hilli w centralnej części kraju.
Kilka miast, wiele ofiar
Najkrwawszy zamach miał miejsce w prowincji Kirkuk, ok. 240 km na północ od irackiej stolicy. Zginęło tam pięć osób, a 34 odniosły obrażenia.
W Hilli bomba wybuchła w pobliżu gimnazjum dla dziewcząt i zatłoczonego w środku dnia targu mięsnego. Tam zginęły cztery osoby, w tym uczennice placówki.
W Hawiji po eksplozji bomby w samochodzie zaparkowanym przy drodze zginął jeden przechodzień, a dziewięć osób zostało rannych.
Do tej najnowszej fali przemocy doszło w przeddzień rozpoczęcia miesiąca muharram, czyli pierwszego miesiąca kalendarza muzułmańskiego. W latach 2006-07 w tym samym okresie roku zamieszkujący Irak muzułmańscy sunnici dokonali serii ataków, w których zginęło ponad 100 osób - w większości cywilów.
Z Iraku pod koniec 2011 roku wycofały się ostatnie wojska USA.
Autor: adso / Źródło: PAP, Reuters
Źródło zdjęcia głównego: wikipedia.org/osd.mil.