Dzień po nadzwyczajnym szczycie Unii Europejskiej Gruzja oficjalnie zrywa stosunki dyplomatyczne z Rosją. Niedługo potem, rosyjski prezydent Dmitrij Miedwiediew nazywa gruzińską głowę państwa Micheila Saakaszwilego "politycznym trupem".
W wywiadzie dla włoskiej telewizji, gospodarz Kremla nazwał Micheila Saakaszwilego politycznym trupem. Po raz kolejny ze strony Rosji padły także oskarżenia w stronę Stanów Zjednoczonych, którym Miedwiediew zarzucił zachęcanie Gruzji do akcji militarnej w Osetii Południowej. Zdaniem rosyjskiego polityka to Waszyngton dał Saakaszwilemu zielone światło do ofensywy 7 sierpnia, która miała na celu odzyskanie kontroli nad separatystyczną Osetią Południową.
Rosyjski polityk ostrzegł ponadto: sojusz straciłby więcej niż Rosja na zerwaniu wzajemnych stosunków. Wcześniej minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow oświadczył, że o NATO sprowokowało konflikt w Gruzji, poprzez sprzedaż broni stronie gruzińskiej. CZYTAJ WIĘCEJ
Bez Rosji G-8 byłaby praktycznie niezdolna do funkcjonowania, ponieważ może podejmować decyzje tylko pod warunkiem, że odzwierciedlają one opinię czołowych globalnych gospodarek i głównych graczy politycznych na świecie. Dmitrij Miedwiediew
Ponadto Miedwiediew ostrzegł - nie pierwszy raz - Stany Zjednoczone, że Rosja odpowie na planowane rozmieszczenie elementów tarczy antyrakietowej w Polsce i w Czechach. Rosyjski prezydent nie sprecyzował jednak, jakie miałyby być to środki. W ubiegłym tygodniu w wywiadzie dla telewizji Al Jazeera Miedwiediew zaznaczył, że reakcja Rosji na umieszczenie elementów tarczy antyrakietowej w Polsce i Czechach będzie miała charakter wojskowy. CZYTAJ WIĘCEJ
Zachód potrzebuje Rosji
Miedwiediew powiedział również, że nie obawia się wykluczenia swego kraju z G-8, bo "Zachód potrzebuje Rosji". - Bez Rosji G-7 byłaby praktycznie niezdolna do funkcjonowania, ponieważ może podejmować decyzje tylko pod warunkiem, że odzwierciedlają one opinię czołowych globalnych gospodarek i głównych graczy politycznych na świecie. - powiedział włodarz Kremla. Zdaniem Miedwiediewa wezwania do wykluczenia Rosji z G8 są podyktowane "technologiami wyborczymi" i dodał: "jeśli Iran nie wystarczy, to dlaczego by nie wziąć sprawy Kaukazu".
W ubiegłym tygodniu grupa G-7 potępiła decyzję Moskwy o uznaniu niepodległości Abchazji i Osetii Południowej, co postawiło pod znakiem zapytania dalsze kontakty tej grupy z Rosją. Rosja do tej pory uczestniczyła w każdym szczycie G-7, które przyjmowało nazwę G-8. CZYTAJ WIĘCEJ
Koniec stosunków dyplomatycznych
Decyzja o zerwaniu stosunków dyplomatycznych zapadła już 29 sierpnia, ale dopiero we wtorek rosyjska ambasada w Tbilisi została o tym oficjalnie poinformowana.
- Andriej Samaga, osoba numer dwa w ambasadzie Rosji w Tbilisi, został dziś wezwany przez ministra spraw zagranicznych, który wręczył mu oficjalną notę informującą Federację Rosyjską, że stosunki dyplomatyczne między państwami zostały zerwane - poinformował rzecznik gruzińskiego MSZ.
Decyzja o zerwaniu stosunków dyplomatycznych została ogłoszona w piątek przez wiceministra spraw zagranicznych Gruzji Grigola Waszadze. - Otrzymaliśmy w Ministerstwie Spraw Zagranicznych instrukcje i zerwiemy relacje z Federacją Rosyjską. Ostateczna decyzja została podjęta - mówił wtedy minister. Waszadze zastrzegł jednak, że nie przestaną pracować konsulaty gruzińskie w Rosji i rosyjskie w Gruzji ze względu na liczbę obywateli Rosji mieszkających w Gruzji i gruzińskich - w Rosji. CZYTAJ WIĘCEJ
Nowe przepisy będą obowiązywać od 8 września.
Źródło: TVN24, PAP