W grudniu rzucił statuetką w premiera Silvio Berlusconiego, teraz otrzymał formalnie zarzut umyślnego ataku na urzędnika państwowego. Proces 42-letniego Massimo Tartaglia rozpocznie się 7 maja.
Do ataku na włoskiego premiera doszło 13 grudnia po wiecu wyborczym Berlusconiego na placu przed katedrą w Mediolanie.
42-letni Massimo Tartaglia rzucił w niego miniaturką tejże świątyni. Szef rządu miał pękniętą kość nosową, miał zranioną wargę i wybite zęby.
Napastnik, który jak się okazało leczył się wcześniej psychiatrycznie, został aresztowany natychmiast po incydencie. Mężczyzna został niedawno przewieziony z więzienia w Mediolanie do ośrodka, gdzie kontynuuje kurację. Jego adwokaci zamierzają udowodnić przed sądem, że w chwili ataku na premiera nie był on w pełni władz umysłowych.
Tartaglii grozi od 3 do 7 lat więzienia.
Źródło: PAP, tvn24.pl