Duda po szczycie: Spektakularne spotkanie. Pokazaliśmy jedność

[object Object]
Andrzej Duda skomentował wyniki spotkania z sojusznikamiTVR1, TVN224
wideo 2/30

Pokazaliśmy jedność, decyzyjność i uczyniliśmy poważny wkład do decyzji, jakie zostaną podjęte na szczycie NATO w Warszawie - oświadczył prezydent Andrzej Duda na konferencji po środowym spotkaniu przedstawicieli dziewięciu państw wschodniej flanki NATO w Rumunii.

Po rozmowach plenarnych z udziałem głów państw Europy Środkowo-Wschodniej oraz zastępcy sekretarza generalnego NATO Alexandra Vershbowa polski prezydent ocenił, że spotkanie miało charakter "spektakularny". Za główny sukces szczytu uznał wypracowanie "jednoznacznego, wspólnego oświadczenia - deklaracji dotyczącej celów bezpieczeństwa i stabilności w Europie i na świecie w przyszłości".

- Dokument, który dzisiaj przyjęliśmy, ma charakter otwarty, inne państwa Sojuszu Północnoatlantyckiego mogą do niego przystąpić - dodał.

"Więcej wojska, więcej infrastruktury"

- Pokazaliśmy jedność, pokazaliśmy decyzyjność i uczyniliśmy poważny wkład do kolejnych decyzji, jakie zostaną podjęte na szczycie Sojuszu Północnoatlantyckiego w Warszawie. Mówię to z niezwykłą satysfakcją i radością jako współgospodarz - razem z panem prezydentem (Rumunii), ale także jako gospodarz przyszłego szczytu w Warszawie. Szczytu, który - mam głębokie przekonanie - będzie właśnie szczytem decyzyjnym, szczytu, na którym Sojusz Północnoatlantycki jako całość pokaże jedność, pokaże zdecydowanie, a przede wszystkim pokaże to, o czym wcześniej mówiłem wielokrotnie: pokaże, że NATO żyje - mówił Duda.

Jak dodał, przyszłoroczny szczyt Sojuszu w Warszawie powinien pokazać w szczególności, że NATO jest zdolne reagować "w dzisiejszej sytuacji, w sytuacji zagrożeń i ze Wschodu, i z Południa". - Przede wszystkim oznacza to więcej wojska, więcej infrastruktury i więcej wspólnego działania, także w ujęciu czysto militarnym (...) w celu dobrego i sprawnego, jednoznacznego i szybkiego reagowania na ewentualne powstające zagrożenia - podkreślił.

Prezydent zaznaczył, że poza wymiarem polityczno-militarnym aktywność NATO i jedność jego członków ma także istotne konsekwencje społeczne, ponieważ "buduje poczucie bezpieczeństwa tak bardzo potrzebne dla dobrego rozwoju, także rozwoju gospodarczego, i dobrej współpracy pomiędzy nami na przyszłość".

Duda zadeklarował, że w sprawie szczytu w Warszawie jest optymistą. - Wierzę w to głęboko, że uzyskamy jednomyślność co do przyszłych celów Sojuszu, albowiem jest kwestią jednoznaczną i chyba nikt nie ma wątpliwości, że Sojusz musi się adaptować do nowych powstających wyzwań, że (...) Sojusz musi być gotowy do tego, aby w sposób sprawny reagować na bieżące wydarzenia, minimalizować zagrożenia, a jednocześnie tworzyć atmosferę bezpieczeństwa i tworzyć atmosferę gwarancji pokoju. My dzisiaj uczyniliśmy pierwsze kroki w kierunku realizacji tego wielkiego zadania - powiedział.

Polski prezydent podziękował gospodarzowi, prezydentowi Rumunii Klausowi Iohannisowi, za "świetnie przygotowane spotkanie" i za "sprawne przeprowadzenie tego niezwykle ważnego wydarzenia".

Spotkanie skomentował też w rozmowie z polskimi dziennikarzami prezydencki minister Krzysztof Szczerski. - Jeśli to o czym dzisiaj była mowa, będzie wdrożone w życie i zmaterializuje się na szczycie NATO w Warszawie, będziemy mogli powiedzieć, że Polacy mogą czuć się bezpieczniej w ramach NATO. Wiemy jednak oczywiście, że podstawą bezpieczeństwa Polski jest dobra, zmodernizowana armia - podkreślił.

Krzysztof Szczerski o ustaleniach mini-szczytu NATO
Krzysztof Szczerski o ustaleniach mini-szczytu NATO tvn24

"To samo ryzyko i wyzwania"

Kraje wschodniej flanki NATO, choć bardziej wrażliwe na zagrożenia dla bezpieczeństwa płynące ze Wschodu, są solidarne z krajami NATO, które zagrożenia widzą głównie na Południu - tłumaczył z kolei prezydent Rumunii Klaus Iohannis.

Zaznaczył, że celem spotkania prezydentów było "wyrażenie wspólnym głosem wizji naszych krajów co do wyzwań dla bezpieczeństwa, które stoją przed NATO, zarówno ze Wschodu, jak również Południa".

- Chociaż w sposób naturalny jesteśmy bardziej wrażliwi na zagrożenia dla bezpieczeństwa płynące ze Wschodu, wszyscy chcielibyśmy podkreślić solidarność z sojusznikami, którzy przede wszystkim narażeni są na zagrożenia płynące z Południa - podkreślił prezydent Rumunii.

- Wszyscy stoimy przed tym samym ryzykiem i wyzwaniami. Po to, by działać skutecznie, nasze odpowiedzi nie mogą być inne niż skoordynowane - dodał.

Rumuński prezydent wyraził zadowolenie z wyników spotkania. - Nasz wspólny cel został osiągnięty. Przyjęliśmy wspólną deklarację, która podkreśla niepokoje, a także obietnice i rozwiązania, co do których zgodziliśmy się podczas naszego spotkania - powiedział.

Według niego przyjęcie tego wspólnego przesłania to "bardzo silny sygnał jedności", a także przesłanie dotyczące wkładu państw wschodniej flanki Sojuszu Północnoatlantyckiego w szczyt NATO w Warszawie w przyszłym roku. - Jesteśmy otwarci na inne kraje sojusznicze - zapewnił Iohannis.

Autor: adso//gak / Źródło: PAP

Tagi:
Raporty: