W ramach zmian w kodeksie karnym rumuńskie ministerstwo sprawiedliwości rozważa depenalizację dobrowolnych stosunków kazirodczych między osobami dorosłymi. We Francji, Hiszpanii i Portugalii stosunki takie od dawna nie podlegają karze.
- Nie wszystko co jest niemoralne, musi też być nielegalne - uważa ekspert prawny z ministerstwa sprawiedliwości Valerian Cioclei. Jego zdaniem wymierzanie kar dla osób utrzymujących stosunki kazirodcze nie pomaga w rozwiązaniu ich problemu.
Nie wszystko co jest niemoralne, musi też być nielegalne. Valerian Cioclei, ministerstwo sprawiedliwości Rumunii
Obecnie wszelkie stosunki kazirodcze, nawet jeśli dochodzi do nich za zgodą stron, podlegają w Rumunii karze do siedmiu lat pozbawienia wolności.
Leczyć, nie karać
Kazirodztwo jest definiowane jako stosunki seksualne pomiędzy osobami na tyle blisko spokrewnionymi, że prawo nie pozwala im się pobrać.
Według rumuńskich władz, z problemem należy jednak walczyć za pomocą środków medycznych i społecznych, a nie przez sankcje.
Z proponowanymi zmianami nie zgadza się większość rumuńskiego społeczeństwa, a inicjatywa jest silnie krytykowana w mediach. Sprzeciwia się jej również rumuński Kościół prawosławny.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu