Dwóch białych farmerów z Republiki Południowej Afryki zostało skazanych na więzienie za pobicie i zmuszenie do wejścia do trumny czarnoskórego mężczyzny. Każdy z mężczyzn usłyszał wyrok ponad 10 lat więzienia.
Farmerzy Theo Martins Jackson i Willem Oosthuizen zostali oskarżeni w sierpniu o próbę morderstwa i porwanie.
Chcieli "dać mu nauczkę"
Mężczyźni w sierpniu 2016 roku oskarżyli Victora Mlotshwę o wkroczenie na ich teren, pobili go i zmusili do wejścia do trumny. Grozili mu, że spalą go żywcem.
Mlotshwa zgłosił sprawę dopiero po tym, jak nagranie z ataku pojawiło się w internecie. Mężczyźni tłumaczyli się, że nie chcieli skrzywdzić Mlotshwy, a jedynie "dać mu nauczkę".
Mlotshwa zaprzeczył zarzutom, że wszedł na ich teren. Wyjaśnił, że szedł skrótem do sklepu, do którego wysłała go matka.
Za swoje działania Jackson został skazany na 14 lat więzienia, a Oosthuizen na 11. Część ich wyroku obejmuje karę za grożenie jedynemu świadkowi zdarzenia, co miało go powstrzymać przed zeznawaniem.
Sędzia przyznała, że na wyrok wpłynęło to, iż mężczyznami powodował najprawdopodobniej rasizm oraz to, iż podczas procesu nie okazali skruchy.
Kontrowersje wokół wyroku
Sprawa była szeroko komentowana w RPA, a dla wielu osób widok czarnoskórej sędzi skazującej dwóch białych mężczyzn za rasistowski atak było znakiem powolnych zmian w narodzie z trudną historią - zauważa BBC.
Zdaniem wielu białych farmerów wyrok jest jednak zbyt surowy, a sąd upolityczniony. Uważają, że wiele spraw przedstawicieli ich środowiska, którzy zostali obrabowani i zamordowani, nie zyskuje takiej uwagi. Mężczyźni chcą odwołać się od wyroku.
Autor: mart//kg / Źródło: BBC