USA rozważają wycofanie się z układu o cywilnej współpracy atomowej z Rosją - informuje Biały Dom. Szef dyplomacji przewodniczącej UE Francji Bernard Kouchner informował zaś wcześniej: - Na nadzwyczajnym szczycie Unii Europejskiej, który 1 września zajmie się konfliktem rosyjsko-gruzińskim będą rozważane sankcje wobec Rosji. Rosja zareagowała ostro: - To produkt "chorej wyobraźni".
Kouchner nie podał żadnych szczegółów ewentualnych sankcji, ale zastrzegł, że Francja bierze pod uwagę także "inne środki".
- Francji nie zależy na zrywaniu kontaktów z Rosją. To musi być rozwiązane drogą negocjacji. Potrzebujemy czasu, co do tego nie ma złudzeń - dodał dyplomata.
USA zerwą współpracę atomową z Rosją?
Tymczasem Biały Dom poinformował, że jest za wcześnie by stwierdzić, czy USA rozważą sankcje wobec Rosji w związku z konfliktem wokół Gruzji.
- Nie wiem, jaki ostatecznie będzie wynik dyskusji na temat możliwych środków, podjętych, by ukarać Rosję - oświadczyła rzeczniczka Białego Domu Dana Perino. - Waszyngton przewartościowuje relacje z Rosją - dodała.
Jednocześnie Stany Zjednoczone rozważają wycofanie się z układu o cywilnej współpracy atomowej z Rosją w reakcji na działania Moskwy w Gruzji - poinformował w czwartek Biały Dom. Perino nie umiała jednak powiedzieć nic więcej na ten temat. - Wiem, że są w tej sprawie prowadzone rozmowy - oświadczyła rzeczniczka.
Rosja i Stany Zjednoczone podpisały układ 6 maja br. Umożliwia on rozwijanie stosunków handlowych w sektorze nuklearnym oraz walkę z rozprzestrzenianiem się broni atomowej. Porozumienie miało - dzięki usunięciu ograniczeń z czasów zimnej wojny - otworzyć rozwijający się w USA rynek technologii nuklearnych i bogate rosyjskie złoża uranu dla firm z obu krajów.
Niemcy apelują o wstrzemięźliwość
Ewentualne nałożenie sankcji na Moskwę nie cieszy się poparciem wszystkich krajów członkowskich UE. O ile opowiada się za tym m.in. polski prezydent, to np. Berlin jest bardziej wstrzemięźliwy.
- Stanowisko NATO i UE jest jasne. Jednak chodzi też o to, by zapobiec dalszej eskalacji napięć.
Stanowisko NATO i UE jest jasne. Jednak chodzi też o to, by zapobiec dalszej eskalacji napięć. Przekonaliśmy się niestety, jak szybko sytuacja wymyka się spod kontroli. Pilnie potrzebujemy powrotu do odpowiedzialności i rozsądku Frank-Walter Steinmeier
Rosja o chorej wyobraźni zachodu
Rosja nie kryje irytacji ewentualnym wprowadzeniem wobec niej sankcji. Rosyjski minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow oświadczył, że nawet rozmowy w sprawie sankcji to produkt "chorej wyobraźni" i zachodniego zakłopotania.
Berlin zaniepokojony wizją zimnej wojny
Jego zdaniem podczas poniedziałkowego nadzwyczajnego szczytu UE musi przyjąć zgodne i czytelne stanowisko w sprawie decyzji Rosji o uznaniu Abchazji i Osetii Płd., a także zażądać realizacji ustaleń sześciopunktowego planu rozejmowego. O sankcjach Steinmeier nie wspomina.
- Niepokoją mnie ci na Zachodzie i w Rosji, którzy najwyraźniej chcieliby powrotu do cynizmu zimnej wojny (...) nie rozumiem też, jak niektórym osobom tak łatwo mogą nasuwać się historyczne porównania z Monachium 1938 roku czy z Sarajewem 1914 roku - ocenił niemiecki minister.
Steinmeier z rezerwą odniósł się również do apeli prezydenta Ukrainy Wiktora Juszczenki, który po konflikcie w Gruzji intensywniej zabiega o członkostwo jego kraju w NATO.
Źródło: Reuters, PAP, thenewstribune.com, iht.com