Wiceprezydent USA Joe Biden, który składa niezapowiedzianą wizytę w Iraku, udał się w czwartek do w Irbilu, gdzie rozmawiał z prezydentem irackiego Kurdystanu Masudem Barzanim. Głównym tematem rozmów Bidena było planowane odbicie Mosulu.
Biden rozmawiał z Barzanim około półtorej godziny podczas uroczystej kolacji. Omówiona została kwestia udziału peszmergów w ofensywie mającej na celu odbicie drugiego co do wielkości miasta w Iraku, które jest aktualnie kontrolowane przez Państwo Islamskie. Władze w Bagdadzie zapowiadały odbicie Mosulu jeszcze w tym roku, jednak realizacja tego planu idzie opornie. Czynniki wojskowe w Waszyngtonie uważają, że udział oddziałów kurdyjskich peszmergów w ofensywie, do szybkiego podjęcia której starają się nakłonić Bagdad, będzie mieć kluczowe znaczenie – zaznacza w komentarzu agencja Reutera. Siły kurdyjskie są partnerem Waszyngtonu, który koordynuje działania międzynarodowej koalicji prowadzącej walkę przeciwko Państwu Islamskiemu nie tylko w Iraku, lecz także na terenie Syrii.
Wcześniej, po przylocie do Bagdadu wiceprezydent Joe Biden spotkał się z irackim premierem Hajderem al-Abadim. Miał z nim omówić "sytuację polityczną, gospodarczą i kwestie bezpieczeństwa" - poinformowała iracka telewizja.
Ofensywa dyplomatyczna USA
Agencje podkreślają, że niezapowiedziana wizyta Bidena w Bagdadzie oraz Irbilu to nie tylko wizyta najwyższego rangą przedstawiciele Białego Domu w Iraku od czasu wycofania sił amerykańskich z tego kraju w 2011 r., ale również część ofensywy dyplomatycznej USA, którą należy wiązać z licznymi w ostatnich tygodniach zapowiedziach Waszyngtonu o zintensyfikowaniu walki z IS. W kwietniu Irak odwiedzili minister obrony USA Ashton Carter oraz sekretarz stanu Johna Kerry. - Podróż jest wymownym potwierdzeniem trwałego poparcia Stanów Zjednoczonych dla wysiłków irackiego premiera Hajdera al-Abadiego na rzecz konsolidacji narodu irackiego, aby przeciwstawić się Państwu Islamskiemu (IS) – powiedział rzecznik Białego Domu Josh Earnest. Wizyta Bidena przypada na trudny czas w życiu politycznym Iraku, gdy premier Abadi napotyka opór w kwestii przetasowań w rządzie, który miał się zająć walką z korupcją. Dopiero we wtorek, po wielu tygodniach zawieszania sesji parlamentu Abadiemu udało się uzyskać zgodę władzy ustawodawczej na wymianę szeregu ministrów. USA zapowiedziały niedawno wysłanie do Iraku 217 żołnierzy i po raz pierwszy śmigłowców bojowych Apache do wsparcia sił rządowych w walce z Państwem Islamskim, w tym w walkach o odbicie Mosulu.
Autor: js/ja / Źródło: PAP