Rosyjska dziennikarka ciężko pobita. Rodzina utrzymuje, że obrażenia spowodował fotel

Rosyjska policja sprawdza doniesienie o popełnieniu przestępstwa Shuttershock

Znana rosyjska dziennikarka Larisa Kaftan w poniedziałek została znaleziona we własnym mieszkaniu w Moskwie nieprzytomna, z licznymi śladami pobicia na ciele - poinformowała rosyjska telewizja LifeNews. W stanie ciężkim przewieziono ją do szpitala.

55-letnia Kaftan pracuje dla rządowej "Rossijskiej Gaziety" i prokremlowskiej, wielkonakładowej "Komsomolskiej Prawdy", zajmuje się głównie informacjami na temat prezydenta Władimira Putina i premiera Dmitrija Miedwiediewa.

Okoliczności pobicia dziennikarki nie są znane.

"To był nieszczęśliwy wypadek"

Tymczasem rodzina Larisy Kaftan twierdzi, że kobieta ucierpiała w wyniku nieszczęśliwego wypadku. Według wstępnych zeznań bliskich dziennikarki, w jej dwupokojowym mieszkaniu wiele miejsca zajmował masywny fotel bujany. Kaftan miała na nim usiąść, a drewniany mebel załamał się pod jej ciężarem. Kobieta miała utknąć, a jej prawa ręka została zakleszczona pomiędzy szczeblami fotela.

Według jednej z wersji, w tym momencie Larisa Kaftan doznała wylewu i straciła przytomność. Miała spędzić w "pułapce" ponad dobę, a 23 stycznia została znaleziona przez bliskich, zaniepokojonych tym, że długo nie odbiera telefonu.

Policja wszczyna śledztwo

Po odzyskaniu przytomności kobieta twierdziła, że została zaatakowana przez napastników. Później miała się przyznać, że całe zdarzenie to zbieg niefortunnych okoliczności. Natomiast policja wszczęła śledztwo, ponieważ z mieszkania kobiety zniknęła portmonetka i kosztowności, a zamek w mieszkaniu został wyłamany. Według jednej z wersji wydarzeń, kobieta została pobita, a dopiero później "utknęła" w fotelu.

Autor: asz/ja / Źródło: PAP, mk.ru

Źródło zdjęcia głównego: Shuttershock