10,5 tysiąca Rosjan przebywa na terenie Białorusi - przekazał w środę dowódca Połączonych Sił Zbrojnych Ukrainy Serhij Najew. Jak poinformował, Ukraina przygotowuje się na wszelkie możliwe scenariusze na kierunku północnym, ale w jego opinii zebrane siły nie pozwolą na atak na Kijów 24 lutego.
Z dowódcą Połączonych Sił Zbrojnych Ukrainy Serhijem Najewem podczas ćwiczeń operacyjno-taktycznych Sił Obronnych Ukrainy rozmawiał w środę dziennikarz Ukrinformu. Jak przekazał, Ukraina jest gotowa na wszystkie możliwe scenariusze w przypadającą w piątek rocznicę inwazji Rosji na ich terytoria.
Rosjan jest więcej, dlatego potrzebują zachodniej broni
- Liczebność wroga zaangażowanego na terytorium Ukrainy i wokół niej to nieco ponad 350 tysięcy osób - powiedział Serhij Najew, podkreślając, że liczba zaangażowanych żołnierzy i sprzętu ma znaczenie, ale istotniejsza niż ilość jest jakość.
- Dlatego potrzebujemy zachodniej broni, która jest znacznie lepsza niż sowieckie modele, w które wyposażona jest armia rosyjska. Jakość zawsze przewyższa ilość - powiedział.
Rosjanie ćwiczą na Białorusi
Jego zdaniem nie należy spodziewać się 24 lutego ataku Rosjan na pełną skalę. - Obecnie nie ma sygnałów o gromadzeniu się sił na innych kierunkach, z wyjątkiem tych, na których przeciwnik prowadzi działania ofensywne. - przekazał. W jego ocenie tego dnia można spodziewać się przede wszystkim uderzeń rakietowych.
Zapytany o możliwą rosyjską ofensywę z trzech różnych kierunków ocenił, że nie ma na to obecnie szans. - Obecnie nie mają takich środków (by przeprowadzić ją - dop. red.) w naszym kierunku. Mam na myśli cały północny obszar operacyjny - powiedział.
Jak poinformował, na Białorusi trwa szkolenie rosyjskich żołnierzy. - Siły zbrojne Białorusi są na Białorusi. Ich łączna liczba to 65 tysięcy, z czego 4 tysiące na terenach przygranicznych z Ukrainą. Ponadto na białoruskim poligonie znajduje się szósta dywizja Federacji Rosyjskiej licząca łacznie 10,5 tysiąca osób - przekazał.
Generał zapewnił, że Ukraina zareaguje na jakiekolwiek zwiększenie liczebności wrogich wojsk na kierunku północnym. - Jeśli wzrośnie ona kilkakrotnie, to i my będziemy zwiększać liczbę naszych wojsk. Będzie to się odbywać symetrycznie. Jeśli podwyższą poziom zagrożenia - my podniesiemy poziom naszego reagowania - powiedział Najew.
Jak dodał, w chwili obecnej liczba ukraińskich żołnierzy jest wystarczająca do prowadzenia działań stabilizacyjnych, jeśli zajdzie taka potrzeba.
Źródło: Ukrinform, PAP
Źródło zdjęcia głównego: mil.ru