Rosja przestrzega: USA mogą nas zmusić do rozbudowy arsenału jądrowego

Rosyjska rakieta balistyczna Jars szykowana do parady
Rosyjska rakieta balistyczna Jars szykowana do parady
MO Rosji
Rosjanie sugerują, że mogą rozbudować arsenał jądrowyMO Rosji

Wysoki rangą rosyjski dyplomata oznajmił na konferencji rozbrojeniowej, że „USA mogą zmusić” Rosję do podjęcia na nowo zbrojeń jądrowych. Zastrzegł, że Kreml "na razie" nie ma takich planów, ale może nie mieć wyboru. - To, co robią Amerykanie czyni kolejne kroki w kierunku rozbrojenia bardzo skomplikowanymi lub wręcz niemożliwymi - stwierdził.

Autorem tego przesłania jest Michaił Uljanow, szef departamentu ds. kontroli zbrojeń w rosyjskim MSZ. Dyplomata reprezentuje Rosję na konferencji ONZ poświęconej przeglądowi działań państw, które podpisały Układ o nierozprzestrzenianiu broni jądrowej (NPT).

Wszystko przez politykę USA?

Podczas rozmów poruszono propozycję Amerykanów, aby obciąć arsenały jądrowe USA i Rosji o jedną trzecią. Po raz pierwszy oficjalnie wysunął ją Barack Obama na początku swojej drugiej kadencji w 2013 roku. Waszyngton argumentuje, że głowic i tak zostanie tyle (po około 1000), iż wystarczą tak Amerykanom, jak i Rosjanom do skutecznej obrony swojego państwa oraz sojuszników.

Uljanow oznajmił jednak, że Moskwa nie ocenia sytuacji w ten sposób i proponowane tysiąc głowic może być niewystarczające. Wszystko przez - przekonywał - politykę Amerykanów. - W pewnych warunkach mogą oni nas zmusić do rozbudowy arsenału jądrowego. Na razie nie mamy takich planów, ale to, co robią Amerykanie czyni kolejne kroki w kierunku rozbrojenia bardzo skomplikowanymi lub wręcz niemożliwym - przestrzegł Uljanow.

Rosjanin tłumaczył, że decyzji o rozbrojeniu jądrowym nie można podejmować w oderwaniu od bieżącej sytuacji międzynarodowej. - To nie dzieje się w próżni - mówił. Uljanow stwierdził, że „rosnące negatywne tendencje międzynarodowe podważają stabilność strategiczną”. - Te negatywne tendencje nie mają źródła w Rosji, ale w USA - dodał. Wymienił tutaj między innymi rozwój tarczy antyrakietowej, „odmowę rozmów” o zakazaniu zbrojeń kosmicznych czy „nierównowagę” w broni konwencjonalnej w Europie.

Obecne cięcia zostaną dokończone

Niezależnie od ostrzeżeń o możliwym ponownym wejściu na ścieżkę zbrojeń jądrowych Uljanow zapewnił, że Rosja ma zamiar wypełnić już obowiązujący traktat rozbrojeniowy Nowy START. - Proces redukcji zakończy się na początku 2018 roku - stwierdził Rosjanin.

Porozumienie Nowy START zakłada, że po 2018 roku oba mocarstwa będą miały po 1550 aktywnych głowic i 700 gotowych do użycia środków ich przenoszenia (rakiety balistyczne i bombowce). Łącznie środków przenoszenia może być nie więcej niż 800, po uwzględnieniu też tego sprzętu, który znajduje się w remontach czy jest przechowywany w stanie nieaktywnym w magazynach. Ponieważ termin zakończenia redukcji arsenałów przewidziany w układzie Nowy START szybko się zbliża, pojawia się pytanie: co dalej?. Propozycja Obamy do której odnosił się Uljanow miała być właśnie pomysłem na ciąg dalszy. Jednak wypowiedź rosyjskiego dyplomaty wyraźnie wskazuje na to, że Kreml nie jest zainteresowany dalszym ograniczeniem swojego arsenału jądrowego, który jest głównym atutem militarnym Rosji.

Autor: mk//rzw / Źródło: TASS, tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: mil.ru