Chcieli protestować w obronie więźniów politycznych. Dziesiątki zatrzymań w Moskwie


Policja w Moskwie zatrzymała ponad 40 osób, w tym aktywistów opozycji, które zamierzały protestować w obronie więźniów politycznych oraz przeciwko kryzysowi w kraju. W demonstracji uczestniczyło kilkadziesiąt osób.

Demonstracja miała się odbyć w formie tzw. zgromadzenia ludowego (bez plakatów i aparatury nagłaśniającej), które nie wymaga zgody ze strony władz.

Uczestnicy przyszli pod pomnik Aleksandra Gribojedowa w rejonie stacji metra Czystyje Prudy. Oprócz zwolenników opozycji pojawiła się także grupa osób ze "wstążkami georgijewskimi", używanymi przez aktywistów ugrupowań o ideologii narodowo-patriotycznej. Również ci ludzie zostali zatrzymani.

Funkcjonariusze policji, których było więcej niż uczestników, wezwali zgromadzonych do rozejścia się, ponieważ nie uzgodnili oni swych działań z władzami. Później zaczęli zatrzymywać zgromadzonych. Do jednej z zatrzymanych osób wezwano karetkę pogotowia.

Aktywiści opozycji mieli zamiar zademonstrować poparcie dla więźniów politycznych, w tym Ildara Dadina, skazanego na karę łagru za naruszanie przepisów o zgromadzeniach publicznych. Dadin jesienią ogłosił, że był torturowany w kolonii karnej w Karelii, gdzie odbywał karę.

Autor: tas\mtom / Źródło: PAP, Interfax