Zmobilizowany do rosyjskiej armii mężczyzna zmarł w ośrodku szkoleniowym w obwodzie swierdłowskim na Uralu. Wcześniej skarżył się na problemy ze zdrowiem - podał w środę niezależny portal Meduza.
Portal cytuje rosyjskiego parlamentarzystę Maksima Iwanowa, który powiedział, że zmobilizowany zgłosił się do lekarzy, skarżąc się na złe samopoczucie. U mężczyzny doszło do zatrzymania akcji serca, lekarze próbowali go uratować, ale bez skutku.
Lokalny portal informacyjny 74.ru podał zaś, że zmarł 27-letni mieszkaniec obwodu czelabińskiego Maksim Rodionow. Po zmobilizowaniu na wojnę mężczyzna przechodził szkolenie w miasteczku wojskowym na terenie Jekaterynburga, głównego miasta obwodu swierdłowskiego.
Zgony zmobilizowanych Rosjan
Niezależna "Nowaja Gazieta. Jewropa" przypomina, że na początku października w miejscowości Poroszyno w obwodzie swierdłowskim zmarło trzech zmobilizowanych, którzy przechodzili tam szkolenie. Informowano także o zgonach zmobilizowanych w Nowosybirsku i obwodzie nowosybirskim oraz w jednostkach wojskowych w Omsku, Penzie i republice Jakucji.
Źródło: PAP