Do rosyjskiej armii trafiły w tym roku nowe okręty, systemy rakietowe i zmodernizowane czołgi. Nowa broń rozmieszczana jest w strategicznych regionach kraju. Trwają prace nad perspektywicznym uzbrojeniem, zapowiedzianym przez prezydenta Władimira Putina.
Najnowszym nabytkiem rosyjskiej armii jest duży okręt desantowy Piotr Morgunow projektu 11711. Jednostka, która oficjalnie weszła do służby we Flocie Bałtyckiej w grudniu, jest w stanie zabrać na pokład 13 czołgów bądź ponad 30 pojazdów opancerzonych. Przeznaczona jest do transportu i wysadzenia desantu i może przewieźć do 300 żołnierzy piechoty morskiej. Piotr Morgunow jest pierwszym seryjnym okrętem tego typu. Jego poprzednikiem jest prototypowy Iwan Gren.
W październiku do służby wszedł lodołamacz Arktyka o napędzie atomowym projektu 22220, opisywany przez media w Rosji jako największy i najpotężniejszy lodołamacz na świecie. Jego długość wynosi 173,3 m, szerokość - 34 m, wyporność - 33,5 tys. ton. Jednostka może pokonać pokrywę lodową o grubości do trzech metrów, z napędem, który stanowią dwa reaktory atomowe RITM-200, może rozwijać prędkość do 22 węzłów. Rosja uważa lodołamacze atomowe projektu 22220 za kluczowe dla umocnienia swej pozycji w Arktyce.
W tym roku do służby wszedł także Admirał Kasatonow. To pierwsza produkowana seryjnie fregata projektu 22350. Jednostka ta, o długości 135 m i szerokości 16 m osiąga prędkość do 29 węzłów, a jej wyporność wynosi około 5 tys. ton. Wyposażona jest w nowoczesne uzbrojenie, m.in. pociski Kalibr i Oniks (w przyszłości również - hipersoniczne Cyrkony), a także w zestaw rakietowo-artyleryjski Pałasz i przeciwtorpedy Pakiet-NK.
Kniaź Władimir to czwarty w serii atomowy okręt podwodny projektu 955 Boriej (Boreasz). Ulepszenia w stosunku do poprzednich trzech jednostek tego projektu są na tyle duże, że Kniaź Władimir określany jest już jako jednostka projektu 955A (inaczej typu Boriej-A). Podstawowe uzbrojenie każdego z okrętów typu Boriej i Boriej-A stanowi 16 pocisków balistycznych Buława (oznaczenie zachodnie SS-N-30) z głowicami jądrowymi.
Patrolowce i zmodernizowane czołgi
Rosyjska Flota Czarnomorska otrzymała patrolowiec modułowy Paweł Dierżawin, trzecią jednostkę projektu 22160. Patrolowce te są przeznaczone do ochrony morskich stref ekonomicznych państwa. Mogą też wypełniać zadania poszukiwawczo-ratunkowe i eskortowe. Do uzbrojenia tych jednostek należy pojedyncza armata kalibru 57 mm, wyposażone są także w wyrzutnie pocisków przeciwlotniczych Igła-S i wyrzutnię pocisków manewrujących Kalibr.
Wojska lądowe otrzymały w tym roku pierwszą partię zmodernizowanych czołgów T-90M Proryw. Jest to modyfikacja czołgu T-90, wyposażona m.in. w zmodernizowaną armatę gładkolufową 2A46M-5, pancerz reaktywny typu Relikt, nowoczesny system kierowania ogniem Kalina i nowy silnik wysokoprężny W-9252.
Zakłady Urałtransmasz przekazały ministerstwu obrony pierwsze zmodernizowane działo samobieżne 2S7M Małka kalibru 230 mm. Szef Urałtransmaszu Dmitrij Siemizorow określił je jako jedno z najpotężniejszych na świecie. 2S7M Małka mogą się przemieszczać z prędkością 60 km/h, wyposażenie wspomagające to czołgowy karabin maszynowy PKT 7,62 mm. Produkcja seryjna ma rozpocząć się w kolejnych latach.
Armia odebrała też zmodernizowane czołgi T-72B3M, które trafiły do obwodu kaliningradzkiego - regionu, który Rosja uważa za "kluczowy dla swego bezpieczeństwa". W porównaniu do wersji podstawowej - T72B, czołgi te mają ulepszony pancerz i większą siłę ognia. Według źródeł rosyjskich T-72B3M są w stanie skutecznie prowadzić walkę z pojazdami opancerzonymi, okrętami desantowymi, a nawet śmigłowcami. Przezbrojenie jednostek w obwodzie kaliningradzkim na te maszyny ma się zakończyć w 2021 roku.
Systemy obrony przeciwrakietowej na spornych wyspach
W grudniu tego roku kilka nowych systemów obrony przeciwrakietowej trafiło na Wyspy Kurylskie, innego ważnego regionu, będącego przedmiotem sporu terytorialnego z Japonią. Chodzi o S-300V4 Antej 2500 - zaawansowany mobilny system obrony przeciwrakietowej. S-300V4 to modyfikacja systemów S-300, dostarczana do sił zbrojnych Rosji od 2014 roku. System przeznaczony jest do rażenia nowoczesnych samolotów lotnictwa taktycznego i strategicznego, w tym maszyn z technologią stealth.
Oczekiwany jest też najnowocześniejszy rosyjski system przeciwrakietowy - S-500 Prometeusz, którego testy zaczęły się w sierpniu. Władze zapewniają, że będzie gotowy w 2021 roku. Ten mobilny system obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej podczas testów zdołał - według prasy zachodniej - trafić w cel na odległość 481,2 km. Jest to dystans o około 80 km większy niż osiągają wszelkie inne obecnie istniejące systemy. Dowódca rosyjskich sił powietrzno-kosmicznych Siergiej Surowkin mówił w lipcu, że S-500 będzie w stanie niszczyć broń hipersoniczną wszystkich modyfikacji i będzie zdolny do rażenia celów w przestrzeni kosmicznej.
Już w 2018 roku Putin utrzymywał w tradycyjnym orędziu, że Rosja dysponuje systemami uzbrojenia, które nie mają odpowiedników na świecie. W 2020 roku siły zbrojne przeprowadzały testy niektórych tych systemów. To m.in. hipersoniczny pocisk manewrujący Cyrkon, który w październiku został wystrzelony z fregaty Admirał Gorszkow na Morzu Białym, po czym trafił w cel w odległości 450 km na Morzu Barentsa.
Prędkość pocisku Cyrkon określana jest na ok. 9 machów, a zasięg na ponad 1000 km. Cyrkon wystrzeliwany z okrętów (również podwodnych) będzie zdolny do rażenia celów naziemnych i lądowych. Po zakończeniu testów Cyrkon ma w latach 2020-2021 znaleźć się na wyposażeniu rosyjskiej marynarki wojennej, na okrętach podwodnych i nawodnych.
Inna anonsowana przez Putina broń - zestaw Awangard - pod koniec 2019 roku trafiła po raz pierwszy do jednego z pułków rakietowych w obwodzie orenburskim. W bieżącym roku trwało przezbrajanie pułku na nowe systemy i do końca roku pod Orenburgiem miały powstać dwie platformy startowe. W grudniu po raz pierwszy opublikowane zostało nagranie wideo z zestawem Awangard: na filmie zademonstrowano umieszczenie tej broni w wyrzutni.
Według oficjalnych rosyjskich źródeł, poruszająca się lotem ślizgowym nad gęstymi warstwami atmosfery nuklearna głowica Awangard może osiągać prędkość nawet 20 razy większą niż dźwięk oraz wykonywać manewry unikowe dla obezwładnienia obrony przeciwrakietowej.
Nie będą stanowić przeszkody
Na dorocznej konferencji prasowej, która odbyła się 17 grudnia tego roku, Władimir Putin powtórzył, że dla rosyjskiej broni - w tym dla systemu Awangard - amerykański system obrony przeciwrakietowej nie będzie stanowić przeszkody. Wspomniał także, że trwają i "idą dobrze" prace nad podwodnymi dronami z napędem atomowym Posejdon. Nie jest jasne, na jakim etapie są te prace, ale w 2020 roku armia testowała nowy model okrętów podwodnych Biełgorod, przystosowanych do przenoszenia Posejdonów. Agencja RIA Nowosti, powołując się na źródła, informowała, że testy te będą trwać jeszcze półtora roku.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: mil.ru