Rosja sankcjami Ukrainie nie grozi. Miedwiediew: Są inne możliwości


Premier Rosji Dmitrij Miedwiediew oświadczył w środę, że problemu wprowadzenia przez jego kraj sankcji przeciwko Ukrainie, jeśli ta podpisze umowę o stowarzyszeniu z Unią Europejską, "nie ma w porządku dziennym". Miedwiediew nie wykluczył jednak podjęcia przez Rosję kroków protekcyjnych w takiej sytuacji. Premier nie podał jednak żadnych szczegółów i terminów.

Miedwiediew mówił o tym w Petersburgu po spotkaniu szefów rządów krajów poradzieckiej Wspólnoty Niepodległych Państw (WNP), w którym uczestniczył także premier Ukrainy Mykoła Azarow. Jednym z tematów spotkania było funkcjonowanie strefy wolnego handlu w ramach WNP.

- Nikt nie wie, kiedy i co zostanie wprowadzone. Dlatego, że nie wiemy, co będzie się działo, jak będą kształtować się strumienie towarów. Nie wiemy, czy w ogóle trzeba będzie sięgać do arsenału środków - powiedział szef rządu Rosji.

Azarow ze swej strony poinformował, że przygotowania do szczytu Partnerstwa Wschodniego w Wilnie przebiegają "absolutnie normalnie, Rada Najwyższa pracuje nad przyjęciem odpowiednich dokumentów".

Ukraina między Moskwą a Brukselą

Oczekuje się, że podczas przyszłotygodniowego szczytu Partnerstwa Wschodniego w Wilnie podpisane zostanie porozumienie o stowarzyszeniu Ukrainy z UE, przewidujące utworzenie strefy wolnego handlu. Moskwa stara się zniechęcić Kijów do tego kroku i wciągnąć Ukrainę do Unii Celnej (UC), którą Rosja tworzy z Białorusią oraz Kazachstanem. Na bazie UC 1 stycznia 2015 roku ma powstać Eurazjatycka Unia Gospodarcza - wspólnota, która w zamyśle Kremla będzie wzorowana na Unii Europejskiej. Rosja chce, by przystąpiła do niej również Ukraina.

Autor: //gak / Źródło: PAP

Tagi:
Raporty: