"Ludzie nie tylko zagłosowali i powiedzieli nie. Są także gotowi bronić swojego głosu"

Źródło:
PAP, Echo Moskwy, Interfax

Organizatorzy protestów przeciw zmianom w konstytucji planują dalej zbierać podpisy pod żądaniem anulowania znowelizowanej ustawy zasadniczej. - W wielu miastach zbieramy podpisy przez internet - mówiła w niezależnym radiu Echo Moskwy jedna z organizatorek Marina Litwinowicz.

Oglądaj TVN24 w internecie na TVN24 GO>>>

Marina Litwinowicz, działaczka polityczna i obrończyni praw człowieka, powiedziała w czwartkowej audycji Echa Moskwy, że w środę w Moskwie zebrano 5 tysięcy podpisów pod żądaniem anulowania znowelizowanej konstytucji, a podczas analogicznej akcji w Petersburgu - około 3 tysięcy. - W wielu miastach zbieramy podpisy przez internet - dodała. - Cieszymy się, że jest tak duży odzew. Oznacza to, że ludzie nie tylko zagłosowali i powiedzieli nie (zmianom w konstytucji - red.). Są także gotowi bronić swojego głosu - podkreśliła Litwinowicz

Organizatorka akcji nie wykluczyła, że w Moskwie zbieranie podpisów będzie organizowane co drugi dzień albo co tydzień w tym samym miejscu, w którym odbyło się w środę - na placu Puszkina w centrum miasta.

"Zakłócali ruch uliczny"

Rosyjska policja poinformowała w środę o 132 zatrzymanych uczestników tej akcji, gdy po zbieraniu podpisów rozpoczęli pochód jednym z bulwarów. Portal OWD-Info, monitorujący zatrzymania w Rosji, podał wyższą liczbę - 142. Zatrzymana została także Maria Litwinowicz, która wyszła z aresztu nad ranem.

Agencja Interfax podała w czwartek, że w komisariatach zostało dwoje protestujących, pozostali zostali zwolnieni. Policja utrzymuje, że podczas pochodu manifestujący "zakłócali ruch uliczny".

Wśród zatrzymanych - jak przypomniało Echo Moskwy - byli dziennikarze, moskiewska radna Julia Galiamina z córką, politolog Borys Kagarlicki, kilku nastolatków i zwykłych przechodniów. 

Dłuższe rządy Putina

Znowelizowana konstytucja Rosji weszła w życie 4 lipca, po kwestionowanym przez opozycję antykremlowską ogólnokrajowym głosowaniu w sprawie poprawek, które odbyło się 1 lipca.

Zmiany w ustawie zasadniczej wzmocniły władzę prezydenta. Jednak za najważniejszą zmianę polityczną komentatorzy uważają poprawkę, która umożliwia Władimirowi Putinowi ubieganie się o kolejne dwie kadencje prezydenckie, po zakończeniu obecnej w 2024 roku.

Autorka/Autor:tas\mtom

Źródło: PAP, Echo Moskwy, Interfax