Czwarta kara pozbawienia wolności dla rosyjskiego opozycjonisty Ilji Jaszyna w ciągu ostatniego miesiąca. We wtorek sąd w Moskwie skazał go na kolejnych dziesięć dni aresztu. Wcześniej rosyjska komisja wyborcza odmówiła mu kandydowania w wyborach do władz Moskwy.
Na początku wtorkowego posiedzenia Ilja Jaszyn ogłosił, że "odmawia uczestniczenia".
"Sędzia Roman Zajcew pod koniec lipca już wysłał mnie do aresztu. Tym razem zdecydował, że jeszcze się poznęca. Opóźniając rozpatrzenie nowej sprawy, Zajcew zapewnił mi dwie doby w areszcie. Cela to malutka brudna klatka z drewnianą ławką. Ale czuję się dobrze - nawet się wyspałem. Sił dodaje mi myśl, że sędziowie, którzy wysyłają za kratki niewinnych ludzi, kiedyś na własnej skórze doświadczą, czym jest areszt" - napisał na Facebooku Jaszyn. Dodał zdjęcie, na którym czyta "Proces" Franza Kafki.
Opozycjonista dodał, że "ma już dosyć odgrywania roli z Kafki z sędzią Zajcewem". "Dlatego, na początku posiedzenia, wydałem oświadczenie, po czym pogrążyłem się w lekturze, nie zwracając uwagi na sędziego" - podkreślił Jaszyn.
"Jednoczesne" odbywanie kary
Sąd zasądził wobec Jaszyna pobyt w areszcie za "zorganizowanie nieuzgodnionej akcji". Chodzi o akcje protestu, które odbyły się w Rosji 18 i 19 lipca.
29 lipca Jaszyn został aresztowany na 10 dni za nawoływanie do udziału w nieuzgodnionej z władzami demonstracji 27 lipca. Następnego dnia zasądzono wobec niego kolejnych 10 dni aresztu. Jak zauważa niezależna telewizja Dożd, w Rosji dni aresztu administracyjnego nie sumują się, dlatego opozycjonista odbywał je jednocześnie. Po uwolnieniu 8 sierpnia sąd aresztował go na kolejnych 10 dni.
18 sierpnia Jaszyn, opuszczając areszt, został ponownie zatrzymany. W poniedziałek sąd miał rozpoznać jego sprawę, jednak nakazał policji poprawienie protokołu o wykroczeniu administracyjnym.
Odrzucone skargi
Od połowy lipca w Moskwie odbywają się manifestacje poparcia dla niezależnych kandydatów, którzy mieli reprezentować opozycję w wyborach do rady miejskiej 8 września.
Jaszyn, obecnie burmistrz jednej z dzielnic Moskwy, chciał również startować w wyborach 8 września, ale lokalna komisja wyborcza odmówiła zarejestrowania jego kandydatury. Kolejne instancje, do których odwoływał się opozycjonista, odrzuciły skargi. Komisja nie dopuściła łącznie 57 niezależnych kandydatów.
Według opozycji, w manifestacji 10 sierpnia uczestniczyło ponad 50 tys. osób. Była to najliczniejsza akcja protestu zorganizowana w Moskwie przez opozycję w ciągu ostatnich ośmiu lat.
Autor: tas//rzw / Źródło: PAP, bbc.com
Źródło zdjęcia głównego: Facebook/Ilya Yashin