W Rosji została wszczęta sprawa karna przeciwko oficerowi, oskarżonemu o "niezapobieżenie" atakowi rakietowemu na kraj - poinformowały rosyjskie media. Zarzuty postawiono wojskowemu, który pełnił służbę bojową w czasie ostrzału graniczącego z Ukrainą obwodu biełgorodzkiego.
Jak podał w piątek dziennik "Kommiersant", w rosyjskim wojskowym systemie śledczym pojawił się pierwszy oskarżony na podstawie dość specyficznego paragrafu 2 art. 340 kodeksu karnego, który przewiduje karę pozbawienia wolności do lat dziesięciu za "naruszenie zasad służby bojowej". Gazeta napisała, że według dochodzenia, działania dowodzącego pododdziałem wojsk rosyjskich oficera "nie zapobiegły atakowi rakietowemu ukraińskich sił zbrojnych na Rosję".
Chodzi o ostrzał rakietowy graniczącego z Ukrainą obwodu biełgorodzkiego. "Kommiersant" i inne rosyjskie media, informując o sprawie karnej, nie podały daty ataku. Przypomniały jedynie, że w czasie ostrzału "zginęło siedmiu rosyjskich wojskowych, 43 osoby zostały ranne, 15 sztuk sprzętu wojskowego zostało zniszczonych, 30 jednostek sprzętu - uszkodzonych".
"Śledczy wojskowi po raz pierwszy we współczesnej historii (Rosji) zastosowali przepisy, które przewidują do dziesięciu lat więzienia" - napisał "Kommiersant".
Oficer został zatrzymany w maju zeszłego roku i jak dotąd przebywa w areszcie. Najpierw przewieziono go do Kurska, a później do aresztu w Petersburgu.
"Adwokat oskarżonego nie komentuje sprawy" - przekazał "Kommiersant". Wojskowy nie przyznaje się do winy i regularnie składa zażalenia na postanowienia sądów w sprawie aresztowania.
Region graniczący z Ukrainą
Obwód biełgorodzki graniczy z północno-wschodnią częścią Ukrainy. Na jego terenie znajdują się bazy wojskowe i poligony.
W czasie inwazji zbrojnej Rosji na Ukrainę rosyjskie i ukraińskie media kilkakrotnie informowały o "eksplozjach" w pobliżu tych obiektów. Gubernator obwodu Wiaczesław Gładkow obwiniał o to siły ukraińskie.
Źródło: Kommiersant, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock