Co najmniej 15 osób, w tym 11 dzieci, zginęło, a 24 osoby zostały ranne w ataku samotnego sprawcy na szkołę w Iżewsku, w europejskiej części Rosji. Szef republiki Udmurcji Aleksandr Breczałow przekazał, że napastnik popełnił samobójstwo.
Według rosyjskiego Komitetu Śledczego, na który powołuje się agencja Reutera, w ataku na szkołę w Iżewsku zginęło co najmniej 15 osób, w tym 11 dzieci, a 24 osoby zostały ranne. Zdecydowaną większość osób, które odniosły obrażenia wskutek ataku - 22 - również stanowią dzieci.
Niektóre dzieci odniosły obrażenia, ponieważ wyskakiwały z okien, próbując uciec przed napastnikiem.
Szef republiki Udmurcji Aleksandr Breczałow poinformował na kanale Telegram, że sprawca zaczął strzelać w szkole numer 88. Wtargnął do budynku w czasie lekcji.
Napastnik nie stawiał żądnych żądań. Po ataku się zastrzelił - przekazał Breczałow. Potwierdził to Komitet Śledczy, który poinformował również, że sprawca miał na sobie kominiarkę i czarną koszulkę z nazistowskimi symbolami. "Jego tożsamość jest ustalana" - podano w komunikacie komitetu. Śledczy opublikowali też zdjęcie ciała napastnika.
Później komitet przekazał, że tożsamość sprawcy została potwierdzona - jest nim Artiom Kazancew, urodzony w 1988 roku i uczęszczający do tej szkoły.
Jak podał dziennik "Kommiersant", napastnik leczył się psychiatrycznie. Reuters przekazał z kolei, że rosyjski Komitet Śledczy bada ewentualne powiązania sprawcy z organizacjami neofaszystowskimi. Podjęto również czynności polegające między innymi na przeszukaniu mieszkania Kazancewa i sprawdzeniu jego najbliższego otoczenia.
Władze Udmurcji ogłosiły trzydniową żałobę.
Atak w Kazaniu
Tragedia w Iżewsku to kolejne tego rodzaju zdarzenie w rosyjskiej szkole w ciągu ostatnich dwóch lat. W maju 2020 roku w Kazaniu zginęło dziewięć osób, w tym siedmioro dzieci. We wrześniu 2021 roku sprawca zastrzelił sześć osób w budynku uniwersytetu w Permie. Rannych zostało pond 40 osób.
Źródło: Kommiersant, Interfax, Reuters, PAP
Źródło zdjęcia głównego: sledcom.ru