Rosja namówi Asada do odejścia? "Absolutnie nie"


Rosja "absolutnie nie" zwróci się do prezydenta Syrii Baszara el-Asada, by ustąpił ze stanowiska i otworzył w ten sposób drogę do zakończenia krwawej wojny domowej.

Zapytany przez BBC, czy istnieje szansa, by Rosja powiedziała Asadowi, że powinien ustąpić dla osiągnięcia porozumienia pokojowego, szef rosyjskiego MSZ Siergiej Ławrow odparł: - Absolutnie nie. Wiecie, że nie wdajemy się w grę ze zmianą reżymu.

- Jesteśmy przeciwni wtrącaniu się w konflikty wewnętrzne. I takie jest nasze stanowisko, co nie powinno dla nikogo stanowić niespodzianki - czytamy w angielskojęzycznym tekście wypowiedzi Ławrowa, zamieszczonym na stronie internetowej MSZ. Jak przypomniał szef rosyjskiej dyplomacji, Asad wielokrotnie powtarzał, że nie zamierza ustępować. - Wszyscy, którzy się z nim zetknęli, wiedzą, że nie blefuje i że jest gotów dyskutować na każdy temat - z Syryjczykami - zaznaczył.

Sojusznicy z Moskwy

Jako stały członek Rady Bezpieczeństwa ONZ Rosja zawetowała trzy kolejne projekty jej rezolucji, wzywające Asada pod groźbą międzynarodowych sankcji do zaprzestania aktów przemocy i podjęcia rozmów z opozycją. Zdaniem Ławrowa istnieją oznaki, że obie strony konfliktu uelastyczniły swe stanowiska. - Jestem zadowolony, że najnowsze dyskusje i najnowsze gesty ze strony opozycji oraz oświadczenia tych, którzy popierają opozycję, wskazują, iż będą oni gotowi do rozpoczęcia rozmów z jakimś zespołem negocjacyjnym bez proszenia prezydenta Asada, by ustąpił - powiedział rosyjski minister.

Autor: mtom / Źródło: PAP

Tagi:
Raporty: