Europejski Trybunał Praw Człowieka (ETPC) w Strasburgu orzekł, że Rosja musi wypłacić odszkodowanie rodzinom 13 Czeczenów, którzy zostali uprowadzeni w latach 2001-2003. Sąd uznał, że za ich zniknięcie odpowiedzialność ponosi właśnie Rosja. Nakazał jej wypłacić odszkodowania, a także ponieść koszta sądowe, wynoszące łącznie 531 tys. euro.
ETPC nie dysponuje jednak narzędziem egzekwowania swych wyroków, bowiem jest organem ustanowionym przez Europejską Konwencję Praw Człowieka, którą przyjętą pod auspicjami Rady Europy. W związku z tym jedynie RE może nakazać Rosji wypełnienie postanowienia Trybunału - zrobi to, jeśli Moskwa do wyroku się nie zastosuje.
Dowody niepodważalne
ETPC wydał orzeczenie w trzech sprawach dotyczących 35 krewnych zaginionych mężczyzn. Uznał, że dowody przedstawione przez rodziny bez wątpliwości świadczą o tym, iż należy przyjąć, że zaginieni nie żyją, ponieważ władze rosyjskie nie przedstawiły dowodów na to, by było inaczej.
Moskwa jak dotąd nie odniosła się do wyroku. W przeszłości jednak zaprzeczała, by rosyjskie siły bezpieczeństwa były winne zbrodni popełnionych w Czeczenii.
Rosja pogwałciła prawa człowieka
Według orzeczenia Trybunału, Rosja pogwałciła prawa Czeczenów, ograniczając ich prawo do życia. Nie przeprowadziła również właściwego dochodzenia, które miałoby wyjaśnić dlaczego mężczyzn uprowadzono, a część z nich także więziono w "jawnej sprzeczności" z gwarancjami rosyjskiego prawa. Zdaniem ETPC Rosja złamała też prawa krewnych zaginionych.
Moskwa ma teraz trzy miesiące na wniesienie odwołania. Jeśli tego nie zrobi, wyrok nabierze mocy wiążącej.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Archiwum