Jelena Grigoriewa, rosyjska obrończyni praw człowieka, walcząca między innymi o prawa mniejszości seksualnych, została zamordowana w Petersburgu. Wcześniej nieznani sprawcy mieli regularnie grozić jej śmiercią.
O śmierci 41-letniej Jeleny Grigoriewej poinformował w poniedziałek petersburski portal fontanka.ru. Doniesienia potwierdził pochodzący z Petersburga obrońca praw człowieka Dinar Idrisow.
Rany cięte, ślady duszenia
Ciało aktywistki walczącej o prawa mniejszości seksualnych zostało znalezione 20 lipca w pobliżu domu w Petersburgu, w którym mieszkała.
Według policjantów, Grigoriewa zmarła w nocy z piątku na sobotę. Na ciele miała ślady duszenia. Na twarzy i plecach miała kilka ran ciętych.
Podejrzanych na razie nie ma
Portal fontanka.ru napisał, że policja zatrzymała 40-letniego mieszkańca Baszkirii. Komitet Śledczy poinformował jednak, że podejrzanych w sprawie zabójstwa na razie nie ma.
Dinar Idrisow przypomniał, że Grigoriewej regularnie grożono śmiercią w związku z prowadzoną przez nią działalnością. "Informowała o tym policję, ale organy ścigania nie podjęły żadnych działań w tej sprawie" - napisał Idrisow na Facebooku. Obrończyni praw człowieka uczestniczyła w akcjach protestacyjnych na rzecz praw LGBT, brała także udział w wiecach popierających Tatarów krymskich. Ostatnio występowała również w obronie sióstr Chaczaturian, oskarżonych o zamordowanie ojca. Ich obrona twierdzi, że działały w obronie koniecznej, bo ojciec znęcał się nad nimi, katował je i gwałcił.
Autor: tas / Źródło: Radio Swoboda, fontanka.ru, meduza.io
Źródło zdjęcia głównego: Elena Grigorieva/FaceBook