Dwanaście osób zostało rannych w wyniku ponownego pożaru i wybuchów, do jakich doszło w składzie amunicji w Kraju Krasnojarskim w Rosji. Pierwszy pożar wybuchł w tym miejscu 5 sierpnia. Z zagrożonej strefy ewakuowano wówczas ponad 16 tysięcy osób. W czwartek na terenie składu znów doszło do eksplozji.
Po raz pierwszy do pożaru i wybuchów w składzie amunicji, położonym w pobliżu wsi Kamienka i 100-tysięcznego Aczyńska w Kraju Krasnojarskim, doszło 5 sierpnia. Władze ewakuowały wówczas z zagrożonych terenów ponad 16 tysięcy osób. W Aczyńsku ogłoszono stan wyjątkowy.
W wyniku eksplozji zostało wówczas rannych co najmniej dwanaście osób, w tym czterech wojskowych. Jedna osoba została uznana za zaginioną - przekazał 5 sierpnia gubernator Kraju Krasnojarskiego Aleksandr Uss.
Sprzeczne wersje przyczyny wybuchów
Do nowych wybuchów w tym samym składzie amunicji doszło w piątek wieczorem. Według rosyjskiego ministerstwa obrony ich przyczyną było uderzenie pioruna w platformy z amunicją. Z kolei miejscowe władze twierdziły, że do eksplozji doszło podczas rozminowywania terenu.
Tym razem zostało rannych dwunastu mieszkańców Kamienki - podała rosyjska agencja TASS, powołując się na doniesienia ministerstwa zdrowia.
Jak podała w sobotę agencja RIA Nowosti, władze ponownie wprowadziły stan nadzwyczajny w Aczyńsku i okolicznych miejscowościach.
Wcześniej władze szpitala rejonowego w Aczyńsku informowały o jedenastu rannych w wyniku drugiego pożaru i wybuchów w składzie amunicji. Cztery osoby zostały hospitalizowane, siedmiu udzielono pomocy ambulatoryjnej.
W związku z zagrożeniem wstrzymano ruch pociągów na trasie Aczyńsk-Nazarowo. Składy jadące z Abakanu do Moskwy są kierowane okrężną drogą.
Autor: tmw,tas/adso / Źródło: PAP, Echo Moskwy, TASS, RIA Nowosti