Były dowódca rosyjskiego okrętu podwodnego Krasnodar, który w poniedziałek został zastrzelony podczas biegania w parku, mógł zostać namierzony przez zabójcę przy pomocy popularnej aplikacji dla biegaczy - podały rosyjskie media, cytowane przez portal CNN.
Stanisław Rżycki - podała rosyjska sekcja BBC - pracował w ostatnim czasie w administracji miasta Krasnodar w Rosji. Wcześniej był dowódcą okrętu podwodnego o takiej samej nazwie, wchodzącego w skład rosyjskiej Floty Czarnomorskiej.
Komitet Śledczy Federacji Rosyjskiej wszczął dochodzenie, a podejrzany w sprawie zabójstwa mężczyzna został zatrzymany - podały rosyjskie służby. Zatrzymany miał posiadać broń z tłumikiem.
Media: wojskowy namierzony przy pomocy aplikacji
Rosyjskie media, cytowane w środę przez portal CNN, przekazały, że Rżycki mógł zostać namierzony przez zabójcę poprzez aplikację dla biegaczy i rowerzystów Strava, która monitoruje ich ruch w czasie ćwiczeń. Na koncie byłego dowódcy pojawiały się jego trasy rowerowe i biegowe. Jedna z nich prowadziła przez park, w którym zginął Rosjanin.
"Morderstwo zaplanowano tak starannie, że moment ataku nie został uchwycony przez żadną z kamer monitoringu" - przekazują media w Rosji. "Zabójca czekał w parku, niedaleko kompleksu sportowego Olympus, gdzie Rżecki regularnie uprawiał poranny jogging. Zginął na miejscu, a napastnik zbiegł" - opisuje zdarzenie rosyjski nadawca Tsargrad.
Miał dowodzić okrętem, który ostrzelał Winnicę
Według doniesień ukraińskiego wywiadu wojskowego HUR, Rżycki od 2016 roku mieszkał na zaanektowanym dwa lata wcześniej Krymie. Jeszcze przed aneksją w Sewastopolu mieściła się na mocy umowy z Ukrainą baza rosyjska.
Według mediów ukraińskich okręt Krasnodar ostrzelał 14 lipca 2022 roku pociskami Kalibr Winnicę, miasto w środkowo-zachodniej części Ukrainy. W wyniku ostrzału zginęło 27 osób.
Zdaniem rosyjskiego obserwatora wojskowego Wiktora Litowkina, gdyby Rżycki nadal służył w wojsku, nie mógłby niczego publikować, ponieważ byłoby to zakazane. Jego zdaniem wojskowy mógł przejść na emeryturę. Jak podaje BBC, potwierdził to w rozmowie z kanałem Baza ojciec Rżyckiego, który powiedział, że jego syn odszedł z armii jeszcze w grudniu 2021 roku i nie brał udziału w wojnie w Ukrainie.
Szef ukraińskiego wywiadu Kyryło Budanow stwierdził później we wtorek, że HUR nie ma nic wspólnego z zabójstwem Rżyckiego, a "śladu tego, co się wydarzyło, należy szukać w samej Rosji".
Źródło: CNN, PAP, BBC, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Administracja Krasnodaru