"Zabójca czekał w parku". Rosyjski dowódca "zginął na miejscu"

Siergiej Rżycki (w środku) jako dowódca okrętu Krasnodar odwiedza administrację miejską. Zdjęcie z października 2017 roku
Zniszczenia po ataku Rosjan na Winnicę (nagranie z 14 lipca 2022)
Źródło: Reuters

Były dowódca rosyjskiego okrętu podwodnego Krasnodar, który w poniedziałek został zastrzelony podczas biegania w parku, mógł zostać namierzony przez zabójcę przy pomocy popularnej aplikacji dla biegaczy - podały rosyjskie media, cytowane przez portal CNN. 

Stanisław Rżycki - podała rosyjska sekcja BBC - pracował w ostatnim czasie w administracji miasta Krasnodar w Rosji. Wcześniej był dowódcą okrętu podwodnego o takiej samej nazwie, wchodzącego w skład rosyjskiej Floty Czarnomorskiej.

Komitet Śledczy Federacji Rosyjskiej wszczął dochodzenie, a podejrzany w sprawie zabójstwa mężczyzna został zatrzymany - podały rosyjskie służby. Zatrzymany miał posiadać broń z tłumikiem.

Siergiej Rżycki (w środku) jako dowódca okrętu Krasnodar odwiedza administrację miejską. Zdjęcie z października 2017 roku
Siergiej Rżycki (w środku) jako dowódca okrętu Krasnodar odwiedza administrację miejską. Zdjęcie z października 2017 roku
Źródło: Administracja Krasnodaru

Media: wojskowy namierzony przy pomocy aplikacji

Rosyjskie media, cytowane w środę przez portal CNN, przekazały, że Rżycki mógł zostać namierzony przez zabójcę poprzez aplikację dla biegaczy i rowerzystów Strava, która monitoruje ich ruch w czasie ćwiczeń. Na koncie byłego dowódcy pojawiały się jego trasy rowerowe i biegowe. Jedna z nich prowadziła przez park, w którym zginął Rosjanin.

"Morderstwo zaplanowano tak starannie, że moment ataku nie został uchwycony przez żadną z kamer monitoringu" - przekazują media w Rosji. "Zabójca czekał w parku, niedaleko kompleksu sportowego Olympus, gdzie Rżecki regularnie uprawiał poranny jogging. Zginął na miejscu, a napastnik zbiegł" - opisuje zdarzenie rosyjski nadawca Tsargrad.

Siergiej Rżycki (na zdjęciu z prawej) w czasie uroczystości okrętu Krasnodar. Zdjęcie z listopada 2018 roku
Siergiej Rżycki (na zdjęciu z prawej) w czasie uroczystości okrętu Krasnodar. Zdjęcie z listopada 2018 roku
Źródło: Administracja Krasnodaru

Miał dowodzić okrętem, który ostrzelał Winnicę

Według doniesień ukraińskiego wywiadu wojskowego HUR, Rżycki od 2016 roku mieszkał na zaanektowanym dwa lata wcześniej Krymie. Jeszcze przed aneksją w Sewastopolu mieściła się na mocy umowy z Ukrainą baza rosyjska.

Według mediów ukraińskich okręt Krasnodar ostrzelał 14 lipca 2022 roku pociskami Kalibr Winnicę, miasto w środkowo-zachodniej części Ukrainy. W wyniku ostrzału zginęło 27 osób.

Okręt Krasnodar. Zdjęcie ilustracyjne
Okręt Krasnodar. Zdjęcie ilustracyjne
Źródło: Administracja Krasnodaru

Zdaniem rosyjskiego obserwatora wojskowego Wiktora Litowkina, gdyby Rżycki nadal służył w wojsku, nie mógłby niczego publikować, ponieważ byłoby to zakazane. Jego zdaniem wojskowy mógł przejść na emeryturę. Jak podaje BBC, potwierdził to w rozmowie z kanałem Baza ojciec Rżyckiego, który powiedział, że jego syn odszedł z armii jeszcze w grudniu 2021 roku i nie brał udziału w wojnie w Ukrainie.

Szef ukraińskiego wywiadu Kyryło Budanow stwierdził później we wtorek, że HUR nie ma nic wspólnego z zabójstwem Rżyckiego, a "śladu tego, co się wydarzyło, należy szukać w samej Rosji".

TVN24 HD
Dowiedz się więcej:

TVN24 HD

Czytaj także: