Warte 300 tys. dolarów kosztowności ukryte we wraku statku znalazła u wybrzeży Florydy rodzina poszukiwaczy skarbów. Statek zatonął podczas sztormu w 1715 roku w drodze z Hawany do Hiszpanii.
- To spełnienie naszych marzeń - powiedział Rick Schmitt, który wraz z żoną i dwójką dorosłych dzieci odnalazł skarb wart 300 tys. dolarów. Szczęśliwi znalazcy, jak sami relacjonują, niemal popłakali się z radości. Poszukiwania zatopionego skarbu zajęły im lata. Wreszcie na głębokości zaledwie 4,5 metra natrafili na osiem długich łańcuchów, pięć monet i pierścień ze złota.
Zgodnie z prawem USA i Florydy stan przejmie około 20 proc. skarbu, a reszta zostanie podzielona między rodzinę Schmittów a firmę, która ma prawa do wraku.
Miliony czekają na dnie
Jak napisał brytyjski "Daily Mail" w sztormie z 30 lipca 1715 roku zatopionych zostało 11 z 12 hiszpańskich statków z ładunkiem złota i srebra. Część drogocennych przedmiotów wydobyli poszukiwacze, ale ocenia się, że na dnie spoczywają jeszcze skarby. Szacuje się, że hiszpańskie wraki kryją w sobie kosztowności o łącznej wartości przekraczającej 400 mln dolarów.
Autor: rf / Źródło: PAP