Rzecznik współpracy polsko-izraelskiej, Alex Dancyg został uprowadzony przez terrorystów z Hamasu. Czy jest przetrzymywany w innym punkcie przy Strefie Gazy, czy już jest w Strefie Gazy, tego nie wiemy – powiedział historyk Robert Szuchta, przyjaciel Dancyga.
Alex Dancyg, przyjaciel Polski, rzecznik współpracy pomiędzy naszym krajem a Izraelem, historyk, mający także obywatelstwo RP, został uprowadzony przez terrorystów z Hamasu z kibucu na południu Izraela - powiadomił w niedzielę przedstawiciel gminy wyznaniowej żydowskiej w Łodzi.
Robert Szuchta, historyk i przyjaciel Dancyga zapytany o losy uprowadzonego podkreślił, że otrzymuje "wiele różnych rzeczy, bardzo sprzecznych". – Wiadomości nie są potwierdzane. Nie wiemy tak naprawdę, co się z nim stało – przyznał.
- Wszystko wskazuje na to, że w sobotę został uprowadzony wraz z grupą mieszkańców kibucu Nir Oz. Czy jest przetrzymywany w innym punkcie przy Strefie Gazy, czy już jest w Strefie Gazy, tego nie wiemy – dodał.
Historyk stwierdził, że dysponuje kontaktem z najbliższą rodziną i innymi osobami, które są na miejscu.
Instytucje zaangażowane w nagłaśnianie sprawy porwania Alexa Dancyga
Robert Szuchta jest jednym z organizatorów akcji, której celem jest nagłośnienie sytuacji związanej z porwanym. – Jeden z synów w tym czasie był w kibucu. Mieliśmy od niego informacje w sobotę wieczorem, że rodzina jest cała, ale "taty nie ma z nami" – relacjonował.
Historyk dodał, że działania, których celem jest zwrócenie uwagi na los porwanego są, oprócz pojedynczych osób, całe instytucje, między innymi "Brama Grodzka – Teatr NN" w Lublinie.
Atak Hamasu na Izrael
Według władz w Tel Awiwie śmierć poniosło dotychczas ponad 1,3 tys. Izraelczyków - głównie cywilów, zamordowanych w ubiegłą sobotę w miejscowościach w pobliżu granicy ze Strefą Gazy.
7 października w godzinach porannych Izrael został z zaskoczenia zaatakowany przez palestyński Hamas. Uderzenie skutkowało największą liczbą ofiar śmiertelnych wśród obywateli Izraela od 1973 roku, gdy państwo żydowskie stoczyło wojnę z koalicją syryjsko-egipską.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 BiS