Szefowie dyplomacji Korei Północnej i Białorusi chcą zacieśnienia i pogłębienia więzi, aby otworzyć nowy rozdział - przekazała reżimowa północnokoreańska agencja KCNA. Minister spraw zagranicznych Białorusi Maksym Ryżenkow przybył z czterodniową wizytą do Pjongjangu.
W czasie wtorkowego przyjęcia w hotelu Koryo w Pjongjangu szefowa północnokoreańskiej dyplomacji Cze Son Hui powiedziała, że Białoruś i Koreańska Republika Ludowo-Demokratyczna (KRLD) "dążą do wspólnych ideałów i celów", i podkreśliła, że rząd Korei Północnej "ma jasny cel otwarcia nowego rozdziału stosunków dwustronnych".
Minister spraw zagranicznych Białorusi Maksym Ryżenkow mówił o "pogłębieniu i rozwoju stosunków dwustronnych na podstawie wzajemnego zaufania, szacunku i zrozumienia, na które prezydent Białorusi Aleksandr Łukaszenka i Najwyższy Przywódca KRLD Towarzysz Kim Dzong Un zwracają szczególną uwagę" - pisze agencja KCNA.
Południowokoreańska agencja Yonhap zwraca uwagę, że reżimowe media nie podały szczegółów dotyczących spotkania szefów dyplomacji. Agencja zaznacza jednak, że biorąc pod uwagę pogłębiające się więzi tych krajów z Rosją, podróż Ryżenkowa prawdopodobnie skupi się na budowaniu trójstronnej współpracy, aby skuteczniej stawiać czoła Zachodowi.
Białoruś zacieśnia stosunki z Koreą Północną, Rosją i Chinami
Białoruś, od 30 lat pod rządami autorytarnego prezydenta Alaksandra Łukaszenki, jest jednym z największych sojuszników Rosji. Nie tylko wspiera inwazję Rosji na Ukrainę, ale umożliwiła Moskwie rozmieszczenie taktycznej broni jądrowej na swoim terytorium.
Jest to również jeden z krajów, do których Korea Północna wysyłała w przeszłości swoich pracowników, naruszając rezolucje Rady Bezpieczeństwa ONZ. W lipcu Białoruś dołączyła także do powstałej z inicjatywy Moskwy i Pekinu Szanghajskiej Organizacji Współpracy.
Do wtorku w Pjongjangu przebywała również rosyjska delegacja pod przewodnictwem prokuratora generalnego Igora Krasnowa.
Źródło: PAP