Po latach walk rząd Republiki Środkowoafrykańskiej osiągnął porozumienie pokojowe z 14 grupami zbrojnymi działającymi w tym państwie - poinformowała w sobotę ONZ. Szczegóły porozumienia nie są znane.
Rozmowy pokojowe między stronami krwawego konfliktu trwającego od 2013 roku rozpoczęły się 24 stycznia w Chartumie, stolicy sąsiedniego Sudanu.
W ocenie agencji Associated Press, porozumienie daje nadzieję na zakończenie walk w RŚA. Szacuje się, że w walkach w tym jednym z najbiedniejszych krajów świata zginęły tysiące ludzi. Według ONZ tylko w tym roku ponad 63 proc. mieszkańców tego państwa potrzebować będzie pomocy humanitarnej.
Widmo ludobójstwa
Republika Środkowoafrykańska jest pogrążona w chaosie od obalenia prezydenta Francois Bozize w marcu 2013 roku przez muzułmańskich rebeliantów. Na początku 2014 roku muzułmańska koalicja Seleka musiała oddać władzę w następstwie utraty kontroli nad falą przemocy, która według ekspertów ONZ ściągnęła na kraj widmo ludobójstwa.
Do upadku koalicji przyczyniła się też interwencja Francji. Paryż podjął decyzję o operacji w RŚA pod koniec 2013 roku, gdy konflikt między chrześcijanami a muzułmanami w tym kraju przerodził się w pogromy religijne. Początkowo francuski kontyngent uczestniczący w operacji "Sangaris" liczył 2 tys. żołnierzy. Misję Francuzów wsparła Polska. W 2016 roku Francja wycofała swe wojska z RŚA. Ostatnio w RŚA przebywają też Portugalczycy.
W RŚA wciąż jednak dochodzi do zamieszek. O kraju były głośno w sierpniu 2018 roku z powodu zabicia w nim trzech dziennikarzy z Rosji planujących przygotowanie dokumentu o rosyjskich najemnikach z tzw. grupy Wagnera działających w Republice Środkowoafrykańskiej.
Autor: kris/adso / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia (CC BY-SA 2.0) | hdptcar