Prokuratura w Serbii oskarżyła w środę o terroryzm pięciu mężczyzn, którzy werbowali bojowników, mających dołączyć do dżihadystów w Syrii oraz finansowali i organizowali podróż ochotnikom. Trzech oskarżonych zostało dotąd zatrzymanych, pozostałych nie ujęto.
Prokurator Miljko Radisavljević oświadczył w komunikacie, że zarzuty dotyczą "finansowania działalności terrorystycznej oraz szkolenia i werbowania kandydatów do popełnienia aktów terroru". Oskarżeni "organizowali i finansowali wyjazd obywateli serbskich i obywateli innych krajów na obozy szkoleniowe terrorystów w Syrii, a potem do stref konfliktu".
Jeden z mężczyzn został oskarżony o organizowanie podróży dżihadystów ze Stambułu do Syrii na obozy szkoleniowe. Zarzuty wobec drugiego dotyczą pomocy dla ochotników na miejscu w Syrii, w tym organizowania ich udziału w obozie szkoleniowym w syryjskim mieście Azaz. Obu mężczyznom grozi kara do 10 lat więzienia.
Muzułmanie na Bałkanach
Kraje położone na Bałkanach, które AFP nazywa regionem sprzyjającym werbunkowi dżihadystów, w ostatnim czasie demonstrują stanowczą wolę, by reagować na to zagrożenie. Doszło do zatrzymań - zwłaszcza w Bośni i Kosowie; państwa bałkańskie zmieniają też swoje kodeksy karne. Według szacunków władz liczba radykalnych islamistów z Bałkanów walczących po stronie dżihadystów w Syrii i Iraku idzie w wiele setek.
W Serbii muzułmanie mieszkają głównie w rejonie Sandżak na południowym wschodzie kraju. Są wyznawcami umiarkowanego islamu, niemniej pewna liczba osób przyjęła doktrynę i sposób życia płynące z wahabizmu - doktryny głoszącej powrót do "czystej" wersji islamu.
Parlament Serbii przyjmie wkrótce poprawki do kodeksu karnego, które pozwolą wymiarowi sprawiedliwości skazywać obywateli za udział w konfliktach zbrojnych za granicą. Jak zauważa AFP, nowe przepisy mogą dotyczyć również kilkudziesięciu Serbów wyznania prawosławnego, którzy pojechali walczyć na wschodzie Ukrainy, głównie po stronie prorosyjskich separatystów.
Autor: kło//kdj/kwoj / Źródło: PAP