- Z powodu regularnych naruszeń porozumień pokojowych jesteśmy zmuszeni wstrzymać proces wycofywania ciężkiego sprzętu z linii frontu - oświadczył przedstawiciel "ministerstwa obrony" samozwańczej Donieckiej Republiki Ludowej Eduard Basurin. Kijów odrzuca te oskarżenia. - Informacja ta nie odpowiada rzeczywistości - powiedział rzecznik sztabu ukraińskiego Władysław Sełezniow.
Donieccy rebelianci wstrzymali proces wycofywania ciężkiego sprzętu do 21 października. Po tym terminie zdecydują, jakie kroki podejmą dalej.
Wcześniej ogłosili, że zaczną wycofywać sprzęt w trzech etapach: najpierw z północnej części w okolicach miasta Debalcewe (ważnego węzła kolejowego na wschodzie Ukrainy), później z kierunku południowego, a następnie z odcinka przylegającego do Doniecka.
"48 godzin ciszy"
Przedstawiciel "ministerstwa obrony" samozwańczej Donieckiej Republiki Ludowej Eduard Basurin mówił wcześniej, że wycofywanie ciężkiego sprzętu o kalibrze poniżej 100 mm rozpocznie się w drugiej połowie października.
Rebelianci postawili jednak warunek: rozejm ma się utrzymać "przez 48 godzin". Teraz twierdzą, że ze strony władz ukraińskich dochodziło do "regularnych naruszeń porozumień pokojowych", co miało ich zmusić do wstrzymania procesu wycofywania ciężkiego sprzętu z linii frontu.
Ukraiński sztab oświadczył w odpowiedzi, że obwinianie Kijowa o naruszanie porozumienia jest bezpodstawne.
Wycofywanie i weryfikacja
- Informacja ta nie odpowiada rzeczywistości. Jedynym wiarygodnym źródłem wiadomości na ten temat może być wyłącznie specjalna misja monitoringowa OBWE, gdyż zgodnie z mińskim protokołem tylko ona posiada pełnomocnictwa do weryfikacji jego przestrzegania – powiedział agencji Interfax-Ukraina rzecznik sztabu ukraińskiego Władysław Selezniow.
Oficer poinformował, że ze strony Kijowa trwa rozpoczęte 3 października wycofywanie uzbrojenia o kalibrze poniżej 100 mm w obwodzie ługańskim.
- Dziś kończymy fizyczne przerzucanie sprzętu, a jutro (w sobotę 17 października - red.) w miejscach, gdzie został on wycofany, oczekiwana jest weryfikacja. W następnej kolejności będzie oficjalne oświadczenie, że wycofywanie uzbrojenia w obwodzie ługańskim zostało zakończone – podkreślił Selezniow.
Proces, który zajmie 42 dni
Wycofanie sprzętu o kalibrze poniżej 100 mm jest niezbędne z uwagi na utworzenie w rejonie konfliktu w Donbasie 30-kilometrowej strefy buforowej.
2 października, po obradach przywódców krajów tzw. formatu normandzkiego (Niemcy, Francja, Ukraina i Rosja) w Paryżu prezydent Petro Poroszenko poinformował, że proces wycofywania uzbrojenia i tworzenia strefy buforowej w Donbasie zajmie 41 dni.
Jak poinformował ukraiński portal inforesist.org, 15 października rozpoczęli wycofywanie ciężkiego sprzętu z linii frontu rebelianci z samozwańczej Ługańskiej Republiki Ludowej.
Autor: tas//rzw / Źródło: UNIAN, novosti.dn.ua, inforesist.org, PAP