W poniedziałek rano kolumna pancerna pod flagami rebeliantów wtargnęła z terytorium Rosji do obwodu donieckiego na jego południowych, nadmorskich krańcach. Tutaj walki jeszcze się nie toczyły. Celem ataku jest Nowoazowsk, ale separatyści nie ukrywają, że chcą maszerować dalej na zachód i zająć Mariupol. Źródła ukraińskie mówią o kilkudziesięciu czołgach i pojazdach opancerzonych, dużej ilości haubic i wyrzutni rakiet Grad.
Napastnicy wtargnęli z terytorium Rosji drogą M14, która biegnie wzdłuż wybrzeża Morza Azowskiego, przez przygraniczny Nowoazowsk i Mariupol, aż na Krym. Mariupol od maja jest siedzibą lojalnych wobec Kijowa władz obwodu donieckiego, dużym i ważnym ośrodkiem przemysłowym i największym portem ukraińskim po wschodniej stronie Krymu. Aby dotrzeć do Mariupola, najpierw trzeba zdobyć Nowoazowsk, który leży ok. 10 km od granicy.
Nowoazowsk pod ostrzałem
Agencji Reuters udało się połączyć telefonicznie z mieszkanką Nowoazowska. - Wszystko zaczęło się o 8.00 rano. Pojawiły się czołgi - nie mniej niż siedem, Grady i pojazdy opancerzone - mówi Ludmiła.
Nad czołgami miały powiewać flagi tzw. Prawosławnej Armii Wyzwoleńczej (jedna z formacji rebelianckich). Separatyści opanowali wieś Markino, ok. 7 km od Nowoazowska i ostrzeliwują miasto. - Nowoazowsk zamarł. Ludzie się pochowali przed ostrzałem. Plotki o inwazji chodziły już od paru dni. Ukraińska flaga została zdjęta z urzędów - dodaje Ludmiła.
Operacja była starannie przygotowana. Jak informuje ukraiński sztab, w ciągu ostatnich dwóch dób rosyjska artyleria z terytorium Rosji ostrzeliwała zmasowanym ogniem ukraińskich pograniczników na odcinku granicy od Uspienki po Nowoazowsk.
Allegedly filling station outside of #Novoazovsk is on fire, @tombreadley pic.twitter.com/AqWBYYrjh0 EMPR
— Euromaidan PR (@EuromaidanPR) sierpień 25, 2014
Pancerna kolumna
Z informacji różnych źródeł po stronie ukraińskiej wynika, że kolumna składa się z 30-50 czołgów i pojazdów opancerzonych oraz dużej liczby ciężarówek, haubic i wyrzutni rakietowych Grad.
Oficjalnie sztab ukraiński donosi, że pogranicznikom udało się zatrzymać kolumnę ok. 5 km na północny wschód do Nowoazowska. Stamtąd rebelianci ostrzeliwują Nowoazowsk, okolice miasta bombarduje też artyleria stojąca po rosyjskiej stronie granicy.
Dowódca jednego z batalionów ukraińskiej Gwardii Narodowej informuje, że granicę przejechało ok. 50 wozów opancerzonych. Większość pojazdów (40) miała ruszyć na zachód w stronę Mariupola drogą M14. 10 pojazdów miało pojechać na północ, w kierunku Iłowajska i Doniecka. Według informacji analityka Dmytro Tymczuka, chodzi tu o 10 pojazdów bojowych (BTR), 2 czołgi i 2 kamazy.
Zastępca dowódcy innego ochotniczego batalionu Azow, Ihor Mosijczuk donosi o ciężkich walkach w rejonie Nowoazowska. Według niego separatyści mają tam 30 czołgów oraz dużą liczbę Gradów i haubic.
Mariupol silnie obsadzony
Dowódca batalionu Donbas, Semen Semenczenko uspokaja, że nie ma dużego zagrożenia dla Mariupola, bo ten rejon jest silnie obsadzony przez oddziały ukraińskie, m.in. ma tam być ok. 1 tys. żołnierzy regularnej armii, ochotnicy z batalionu Azow i rezerwy Gwardii Narodowej.
Również rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Andrij Łysenko uspokaja w sprawie Mariupola. W rejon walk Ukraińcy wyprawili grupy "niszczycieli czołgów" z ręczną bronią przeciwpancerną.
Podstęp rebeliantów?
Sami separatyści utwierdzają wszystkich w przekonaniu, że chodzi o Mariupol. "Pierwszy wicepremier" tzw. Donieckiej Republiki Ludowej Andriej Purgin ogłosił zamiar zdobycia tego miasta. - Faktycznie planujemy w ramach nowej taktyki kontruderzenia przejść przez Nowoazowsk i wyjść na Mariupol, tym samym zamykając pierścień okrążenia wokół Gwardii Narodowej pod Iłowajskiem - powiedział Purgin w wywiadzie dla Interfaksu.
Ale, na przykład Tymczuk nie wyklucza, że prawdziwym celem ataku na Nowoazowsk i straszenia marszem na Mariupol jest odciągnięcie części sił ukraińskich z rejonu Amwrosijewki - na północ od Nowoazowska, bliżej głównego teatru działań wojennych.
W niedzielę do Amwrosijewki weszły oddziały rosyjskiej armii bez znaków rozpoznawczych. Ma się tam znajdować do 250 jednostek rosyjskiego pancernego sprzętu wojskowego i systemów artyleryjskich. Celem oddziałów mogą być leżące nad Morzem Azowskim Nowoazowsk i kontrolowany przez Ukraińców Mariupol. Ale równie dobrze chodzi o atak na tyły sił ukraińskich nacierających na Iłowajsk i połączenie się z Donieckiem.
Autor: //gak/kwoj / Źródło: Reuters, tvn24.pl