Rebelianci nadal ostrzeliwują z ciężkiej broni pozycje żołnierzy ukraińskich i miejscowości, w których wojsk nie ma - informują dowódcy operacji antyterrorystycznej w Donbasie (ATO). Ukraiński ekspert i poseł do parlamentu Dmytro Tymczuk relacjonuje, że "w Donbasie nasila się wojna snajperska".
W ciągu ostatniej doby rebelianci ostrzelali pozycje żołnierzy ukraińskich w Donbasie ponad 70 razy. Szczególnie napięta sytuacja utrzymuje się w okolicach Doniecka.
"Rebelianci ostrzeliwują żołnierzy ukraińskich z moździerzy, systemów artyleryjskich i czołgów" - komunikuje sztab operacji antyterrorystycznej.
"Goździki i akacje"
Ukraiński analityk i deputowany Dmytro Tymczuk, który relacjonuje wydarzenia w Donbasie od początku konfliktu w kwietniu zeszłego roku, informuje, że "w obwodzie donieckim oddziały rebelianckie systematycznie atakują pozycje ukraińskie na północno-zachodnich przedmieściach Gorłówki, w wiosce Pieski, położonej w pobliżu zniszczonego donieckiego lotniska, a także na północnych obrzeżach Awdiejewki".
"Na odcinku Pieski-Awdiejewka działają cztery grupy artyleryjskie rebeliantów, zaopatrzonych w armaty i haubice typu Goździk i Akacja. Dysponują także systemami rakietowymi Grad" - napisał na Facebooku Dmytro Tymczuk.
Podkreślił, że grupy artyleryjskie są wspierane przez czołgi skoncentrowane w pobliżu linii frontu.
"Ataki oddziałów pancernych są dokonywane na pozycje i twierdze sił ukraińskich. Są prowadzone pod osłoną ognia piechoty" - informował analityk.
Zdaniem Dmytra Tymczuka "w Donbasie nasila się wojna snajperska, a snajperzy są wykorzystywani w najbardziej zapalnych punktach w strefie konfliktu".
Ofiary wśród cywilów
Władze donieckiej administracji obwodowej komunikują, że w ciągu ubiegłej doby w wyniku ostrzałów w obwodzie donieckim zginęło dwóch cywilów, a sześciu zostało rannych.
Dane o ofiarach wśród żołnierzy na razie nie zostały ujawnione.
W sobotę w wyniku ostrzałów w Donbasie zginął jeden wojskowy ukraiński, a siedmiu zostało rannych.
Autor: tas//rzw / Źródło: newsru.ua, Inforesist