Rakiety, które mają być instalowane w Polsce w ramach systemu tarczy rakietowej mogą być użyte ofensywnie i byłyby najszybszym środkiem do zadania Rosji ciosu nuklearnego - pisze "Niezawisimaja Gazieta".
Rakieta GBI-3 stage, wystrzelona z terytorium Polski jako rakieta średniego zasięgu, może dolecieć do Moskwy w ciągu 11 minut – podkreśla w środę "Niezawisimaja Gazieta”.
Moskiewski dziennik nie daje wiary zapewnieniom Waszyngtonu, że planowana instalacja amerykańskich antyrakiet w Polsce, nie jest wymierzona w Rosję.
Według "NG”, elementy tarczy antyrakietowej USA w Polsce i Czechach mogą służyć do przechwytywania i niszczenia aparatów kosmicznych o przeznaczeniu wojskowym, wystrzeliwanych z kosmodromu Plesieck, w obwodzie archangielskim, na północy Rosji.
"Lepszego miejsca na to niż północny wschód Polski nie ma” – zaznacza dziennik.
Zdaniem "NG”, "drugim celem mogą być obiekty strategiczne na terytorium Rosji na obszarze aż po Nowosybirsk”. Dziennik dodaje, że "rakiety GBI-3 stage mogą wypełniać funkcję balistycznych rakiet średniego zasięgu przy strzelaniu na odległość do 5 tys. km”.
"Wykorzystanie GBI-3 stage jako rakiet średniego zasięgu jest bardzo niebezpieczne dla Rosji, ponieważ zapewnia minimalny upływ czasu od chwili nadania sygnału-rozkazu odpalenia GBI do momentu rażenia celu ładunkiem nuklearnym” – pisze "NG”.
Dziennik utrzymuje, że "w takim wypadku przenoszony ładunek może mieć siłę rażenia 50-100 kg trotylu”.
"Rakieta GBI z terytorium Polski do Moskwy doleci zaledwie w 11 minut. Tyle samo będzie trwać jej lot do baz międzykontynentalnych rakiet balistycznych rosyjskich wojsk rakietowych w pobliżu osady Wypołzowo i miasta Tejkowo; 13 minut – do miasta Tatiszczew, 15 minut – do miasta Niżnij Tagił i 21 minut – do Nowosybirska” – wylicza "Niezawisimaja Gazieta”.
Dziennik podkreśla, że "ani USA, ani ich sojusznicy nie dysponują innymi środkami przenoszenia broni jądrowej, pozwalającymi na zadanie wyprzedzającego ciosu rakietowo-nuklearnego w tak krótkim czasie”.
Źródło zdjęcia głównego: TVN24