Radio należące do Państwa Islamskiego okrzyknęło napastników, którzy zaatakowali w redakcji "Charlie Hebdo", mianem "bohaterów". Informację podała na Twitterze AFP.
- Bohaterowie dżihadu zabili 12 dziennikarzy, którzy pracowali dla francuskiego magazynu "Charlie Hebdo" i ranili dziesięciu innych, by pomścić proroka Mahometa - powiedzieli na antenie prowadzący audycję.
W rzeczywistości w masakrze zginęło ośmiu dziennikarzy i cztery inne osoby, z których dwie to policjant i strażnik pracujący dla "Charlie Hebdo".
Największe organizacje muzułmańskie we Francji wezwały w czwartek francuskich imamów do stanowczego potępienia środowych wydarzeń w Paryżu w czasie piątkowego nabożeństwa.
Motyw religijny?
Policji udało się zidentyfikować domniemanych sprawców zamachu na redakcję "Charlie Hebdo". Są to dwaj bracia Said i Cherif Kouachi oraz 18-letni Hamyd Mourad. W nocy agencja AFP podała, że ten ostatni oddał się w ręce policji. Twierdzi, że jest niewinny.
34-letni Said i 32-letni Cherif Kouachi to obywatele francuscy, z pochodzenia Algierczycy, zamieszkali w Paryżu. Wiadomo, że Cherif od lat planował przystąpienie do dżihadu.
Atak na "Charlie Hebdo"
W środowym ataku na redakcję tygodnika satyrycznego "Charlie Hebdo" w Paryżu zginęło 12 osób. Trzej zamaskowani napastnicy wdarli się do redakcji i zastrzelili uczestników kolegium redakcyjnego, po czym zbiegli.
Autor: pk//gak / Źródło: AFP, PAP