Tysiące żałobników uczestniczyło w niedzielę w Jerozolimie w pogrzebie rabina Icchaka Towiego Weissa, przywódcy antysyjonistycznej grupy Ida Haredit. Rabin zmarł w sobotę, miał 95 lat.
W niedzielę policja zablokowała ulice w Jerozolimie, aby tłum mógł uczestniczyć w procesji pogrzebowej i oddać hołd zmarłemu w sobotę 95-letniemu rabinowi. Według lokalnych mediów, w ciągu dnia zgłoszono nieznaczne starcia między żałobnikami a funkcjonariuszami policji.
Bezkompromisowy, ultraortodoksyjny lider
Icchak Towi Weiss urodził się na Słowacji. Podczas II wojny światowej trafił do Wielkiej Brytanii. Był cenionym liderem wśród izraelskich ekstremistycznych frakcji antysyjonistycznych i ultraortodoksyjnych, a w 2004 roku przejął kierownictwo grupy Ida Haredit. Znany był z bezkompromisowych działań na rzecz egzekwowania religijnych ograniczeń związanych z szabatem.
Jak przypomniał portal Ynet, Weiss wspierał także pogrążone w żałobie rodziny, które straciły bliskich służących w armii Izraela, a także zapobiegał wielu ultraortodoksyjnym protestom.
Na początku tego roku Weiss zachorował na nieokreśloną infekcję. Chociaż niespełna miesiąc temu został wypisany ze szpitala, to w ostatnich dniach jego stan pogorszył się. Zmarł w sobotę.
Źródło: Reuters, "Times of Israel"