Putin "nie może się zatrzymać, inaczej nazwą go słabeuszem"


Prezydent Putin nie może już zatrzymać ekspansji na Ukrainie, nawet gdyby chciał – uważa deputowany Dumy Ilja Ponomariow, jedyny członek parlamentu, który głosował przeciwko aneksji Krymu.

- Wydaje mi się, że, po pierwsze, jego prawdziwym audytorium są obywatele Rosji, to wewnętrzne problemy Rosji, i dla niego bardzo ważne jest być zwycięzcą – mówił Ponomariow na antenie ukraińskiej telewizji Kanał 5. – Rozpoczynając aneksję Krymu wszedł na bardzo niebezpieczną ścieżkę i nie może się zatrzymać. Dlatego że powiedział, iż powinniśmy wyzwalać, mówi, że w Kijowie są faszyści, banderowcy, i my powinniśmy bronić narodu przed banderowcami - dodał Ponomariow.- W tej sytuacji, gdy jest napięcie we wschodnich obwodach Ukrainy, (Putin) nawet gdyby chciał się zatrzymać, nie może, dlatego że powinien podążać naprzód, inaczej w kraju nazwą go słabeuszem, który nie jest w stanie bronić naszego bratniego ukraińskiego narodu przed banderowcami – powiedział Ponomariow.- Nie wydaje mi się, że (Putin) chce przejść granicę, nie myślę, żeby w ogóle miał jakiś plan - mówi Ponomariow.- Jestem absolutnie przekonany, że nigdy nie było żadnego planu odnośnie Krymu. Kiedy (Wiktor) Janukowycz był zmuszony uciekać z Kijowa, wtedy trzeba było pokazać, że to nie my (Rosja) stawialiśmy na złego chłopca, a teraz wykonamy asymetryczny krok i wyjdziemy z tego procesu zwycięzcami, tak, jakby był jakiś bardzo przemyślany plan - przekonywał deputowany.Ponomariow twierdzi, że włodarze na Kremlu zdają sobie sprawę z tego, że we wschodnich obwodach Ukrainy za Rosją jest maksymalnie 25 proc. ludności, więc nie da się tam wygrać uczciwie zorganizowanego referendum.Przeciwko aneksji KrymuZnany z niezależnych poglądów Ilja Ponomariow z socjalistycznej Sprawiedliwej Rosji jako jedyny przeciwko ratyfikacji traktatu o przyjęciu Republiki Krymu do Federacji Rosyjskiej.Tłumacząc, dlaczego nie poparł tego kroku, Ponomariow oświadczył, że decyzja ta jest pochopna. - Należało prowadzić taką politykę, jak wobec Abchazji i Osetii Południowej. Najpierw uznać niepodległość, a potem pomóc w budowie gospodarki i normalnego społeczeństwa. A pośpiech sprawił, że naród Ukrainy i cały świat uważają nas za agresorów - wyjaśniał.

[object Object]
Jacek Czaputowicz o szczycie czwórki normandzkiej w Paryżutvn24
wideo 2/23

Autor: gak,mtom / Źródło: Kanał 5

Tagi:
Raporty: