Haker też człowiek, pomylić się może. Przekonali się o tym boleśnie fani mało znanego francuskiego klubu rugby DAX, których strona padła ofiarą zmasowanego ataku hakerów, wycelowanego w największy niemiecki indeks giełdowy DAX we Frankfurcie.
Strona allezdax.com (Naprzód Dax) została założona przez fanów klubu rugby z francuskiego miasta Dax. Dziennie odwiedzało ją maksymalnie 1200 osób. Zmieniło się to gwałtownie, gdy grupa anonimowych hakerów uznała, iż skoro w adresie strony jest "dax" to jest to na pewno witryna powiązana z giełdą we Frankfurcie, czyli tymi "złymi kapitalistami".
Atak masowy
Napastnicy zalali stronę fanclubu wielką ilością spamu, co doprowadziło serwer do przeciążenia i wyłączenia się. Kolejne próby ponownego uruchomienia strony kończyły się niepowodzeniem wobec ponawianych ataków. Dziennie zamiast tysiąca, serwer otrzymywał nawet 80 tysięcy zapytań generowanych przez hakerów, co nieuchronnie prowadziło do jego przeciążenia.
Po dwóch tygodniach sprzęt strony fanowskiej został na tyle wzmocniony, że może działać nawet pod zwiększonym obciążeniem. Administratorzy chwalą się, że ich strona ma teraz dzięki hakerom i zainteresowaniu mediów dwa razy większy ruch niż strona giełdy DAX. "Hacked but famous" (Zhakowani ale znani) skomentował jeden z użytkowników strony.
Francuzi nie są jednak z nadmiernie zadowoleni z zwiększonego zainteresowania i ciągłych ataków. - Mamy tylko jedną rzecz do powiedzenia: Zostawcie nas w spokoju! - napisał jeden z administratorów o nicku "Stephane".
Źródło: spiegel.de
Źródło zdjęcia głównego: allezdax.com