Trzy miesiące po wojskowym zamachu stanu parlament Tajlandii wybrał premiera. Został nim szef junty, generał Prayuth Chan-ocha. Wybór musi jeszcze formalnie zatwierdzić król Tajlandii.
Wybór generała na premiera, dokonany przez skompletowany przez armię tymczasowy parlament (Zgromadzenie Narodowe), był oczekiwany. 60-letni wojskowy był jedynym kandydatem na to stanowisko. W przyszłym tygodniu ma odejść na emeryturę. Jego zatwierdzenie przez króla jest, jak podaje agencja Associated Press, formalnością.
Generał ma następnie powołać nowy rząd. Przed kolejnymi wyborami parlamentarnymi, zaplanowanymi na październik 2015 r., wojskowi chcą zredagować nową konstytucję i przeprowadzić reformy polityczne.
Prayuth Chan-ocha stał na czele Narodowej Rady Pokoju i Porządku, która przejęła władzę w bezkrwawym przewrocie 22 maja. Dwa tygodnie wcześniej sąd odsunął od władzy ówczesną premier Yingluck Shinawatrę w związku z oskarżeniami o nepotyzm. Do zamachu stanu doszło po ponad siedmiu miesiącach coraz gwałtowniejszych antyrządowych protestów, głównie w Bangkoku, w których zginęło 28 osób, a setki zostały ranne.
Autor: asz//gak / Źródło: PAP