Przełom w pracach nad niszczycielskim superlaserem

Aktualizacja:
 
Prace nad nowymi laserami trwają od kilku latcloudofwar.com

"Dokonano przełomu" w opracowywaniu nowych superlaserów na potrzeby US Navy. Wizja potężnych promieni światła z łatwością niszczących rakiety i samoloty jest coraz bliższa. Pierwszy działający prototyp ma powstać w 2012 roku.

Naukowcy z laboratorium w Los Alamos (gdzie opracowano pierwszą bombę atomową na świecie), pracujący dla US Navy, ogłosili przełom w pracach nad Free Electron Laser (FEL - laser ze swobodnymi elektronami). - To wielki krok naprzód w całym programie i w technologii laserowej US Navy - powiedział Quentin Saulter, szef programu FEL w departamencie badań US Navy.

Owoc pracy naukowców ma móc generować niezwykle silne promienie światła, o mocy wielokrotnie większej niż dotychczasowe lasery.

Zabójcza wiązka

Amerykanie ogłosili sukces, ponieważ udało się im opracować i przetestować jeden z kluczowych elementów FEL. Jest to emiter elektronów, które po przejściu przez kilka silnych pól magnetycznych formułują się w potężną wiązkę promieniowania. Docelowo, około 2018 roku, takie "promienie śmierci" mają być zdolne do niszczenia nadlatujących pocisków, rakiet i samolotów.

Do osiągnięcia takich możliwości konieczne jest opracowanie lasera mogącego emitować wiązki o mocy rzędu megawatów. Obecne demonstratory technologii FEL osiągają moc jedynie 14 kilowatów, czyli o rząd wielkości mniej niż potrzeba. Naukowcy chwalą się, że udało im się opracować emiter dziewięć miesięcy przed planem. Dzięki temu do końca roku 2011 będą mogli dopracowywać szczegóły urządzenia i w 2012 roku zaprezentują pierwszy prototyp.

Obecnie istniejące prototypy laserów bojowych mają ograniczoną moc. Jeden z najbardziej zaawansowanych urządzeń tego rodzaju, produkcji koncernu Raytheon, ma moc 40 kilowatów. To wystarczyło do skutecznego strącenia małego samolotu bezzałogowego. Jeśli uda się opracować FEL, który ma mieć moc rzędu megawatów, łatwo wyobrazić sobie jego potencjał bojowy.

US Navy w XXI wieku

Broń laserowa jest jednym z rodzajów broni przyszłości, będących w opracowaniu na potrzeby amerykańskiej marynarki wojennej. US Navy chce, aby do drugiej dekady XXI wieku, na pokładach okrętów znalazła się broń rodem z science fiction.

Do niszczenia nadlatujących rakiet, pocisków i samolotów mają służyć lasery FEL. Do atakowania celów na wielkich dystansów mają służyć działa elektromagnetyczne. Ich opracowywanie jest na dobrej drodze. W grudniu US Navy po raz kolejny pobiła własny rekord i wystrzeliła pocisk z "railguna" z mocą 33 megadżuli. Po 2018 roku takie działa mają strzelać na około 300 kilometrów. Założenia programu mówią o funkcjonalnych działach na pokładach okrętów około 2020 roku.

Platformą dla tych nowoczesnych rodzajów uzbrojenia będą prawdopodobnie niszczyciele nowej generacji "Zumwalt", których budowa trwa. Dzięki wyposażeniu ich w system napędu elektrycznego, będzie na nich pod dostatkiem prądu, produkowanego przez potężne generatory napędzane turbinami gazowymi i silnikami diesla.

Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: cloudofwar.com