Pakistańska armia odkryła placówkę, w której bojownicy powiązani z al-Kaidą szkolili dzieci na terrorystów - podaje "The Daily Telegraph". - To przedszkole przygotowujące do samobójczych zamachów bombowych - komentowali oficerowie.
Tariq Khan, dowódca dywizji, która zlokalizowała obóz, powiedział: - To było jak fabryka, która rekrutowała chłopców w wieku od 9 do 12 lat i szkoliła ich na zamachowców-samobójców. Bojownicy publiczną szkołę w rejonie Spinkai przekształcili w placówkę uczącą terroryzmu. Szkoła była częścią większego kompleksu, w skład którego wchodził także meczet.
Znaleziono też nagranie na DVD przedstawiające lekcję terroryzmu. Dziennikarzom pokazano fragment zawierający sceny instruowania dzieci przez zamaskowanego nauczyciela. Chłopcy mieli na głowach opaski z wersetami z Koranu. W innej scenie nauczyciel tłumaczy, w co należy się zaopatrzyć, aby dokonać udanego zamachu bombowego i skonstruować ładunek wybuchowy - pisze "The Daily Telegraph".
Generał Athar Abbas, rzecznik armii, stwierdził, że w akcji odbijania obozu bojowników odnaleziono ponad 50 chłopców, którzy przechodzili terrorystyczny kurs. Mogli oni zostać porwani - ocenił generał.
Baitullah Mehsud, watażka, na którego terenie zlokalizowano obóz, jest wiązany z falą zamachów samobójczych. Amerykańska CIA i służby Pakistanu obwiniają go o udział w zamachu na Benazir Bhutto, byłą premier Pakistanu.
Od stycznia w Pakistanie dokonano ponad 80 ataków samobójczych, w których zginęło nie mniej niż 1000 osób. Wielu z zamachowców pochodziło z sąsiedniego Afganistanu - pojawiają się również doniesienia, że nastolatkowie, a nawet dzieci brały udział w tych atakach - podaje "The Daily Telegraph".
Źródło: Onet.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24