Rosyjska policja zatrzymała co najmniej 35 uczestników protestu na rzecz poparcia Nadii Sawczenko - podała agencja Interfax. Wiece w obronie ukraińskiej nawigatorki odbyły się także w Kijowie. MSZ w Moskwie odpowiedziało na apele w sprawie jej uwolnienia: to naciski na sąd.
Jak podaje agencja Interfax, policja ostrzegła manifestujących, którzy zebrali się na placu Triumfalnym w centrum Moskwy, że protest jest nielegalny.
"Funkcjonariusze apelowali do ludzi, by się rozeszli. Kiedy odmówili, zaczęły się aresztowania” – informowała Interfax.
Policja zatrzymała co najmniej 35 osób, które żądały od władz na Kremlu uwolnienia Nadii Sawczenko. Czterech uczestników wiecu zostało zatrzymanych także w Sankt Petersburgu.
Apele do Kremla
Protest w obronie Sawczenko odbył się także w Kijowie. Przed ambasadą rosyjską zebrało się kilkaset osób. Podczas wcześniejszych akcji w tym miejscu aktywiści ukraińscy obrzucili placówkę dyplomatyczną jajkami i oblali farbą. Dziś, z okazji Dnia Kobiet, ambasada była nieczynna.
"Wiec przebiegał w sposób pokojowy. Obyło się bez prowokacji" - informowało ukraińskie Hromadske Radio.
Sawczenko przebywa w areszcie śledczym w Nowoczerkasku w obwodzie rostowskim. Została oskarżona o współudział w zabójstwie dwóch dziennikarzy telewizji Rossija-24 podczas walk w Donbasie w czerwcu 2014 roku. 3 marca prokurator zażądał dla niej kary 23 lat pozbawienia wolności w kolonii karnej, a sąd odroczył jej wystąpienie z ostatnim słowem do 9 marca. W odpowiedzi kobieta ogłosiła, że rozpoczyna tzw. suchą głodówkę, czyli przestaje przyjmować również napoje.
O uwolnienie Sawczenko apelują władze w Kijowie, Unia Europejska, a także intelektualiści, politycy i artyści z wielu państw.
W wydanym komunikacie sekretarz stanu USA John Kerry ocenił, że "proces i sposób traktowania nawigatorki są sprzeczne z międzynarodowymi standardami i porozumieniami mińskimi". Kerry wyraził też zaniepokojenie stanem zdrowia Sawczenko.
"Naciski na sąd"
W odpowiedzi na stanowisko amerykańskiego sekretarza stanu w sprawie Sawczenko, rzeczniczka rosyjskiego MSZ Maria Zacharowa oświadczyła, że "podobne apele są naciskami na sąd".
Urzędniczka zarzuciła władzom w Waszyngtonie, że "USA nie interesowały się dochodzeniem w sprawie zabójstwa dziennikarzy Rossji-24 w Donbasie".
Sawczenko, która walczyła z rebeliantami w Donbasie w składzie batalionu ochotniczego Ajdar, próbowała przekonać śledczych i sąd rosyjski, że "jest żołnierzem, a nie zabójczynią". Odpiera zarzuty. Twierdzi, że rebelianci uprowadzili ją i przerzucili do Rosji.
Autor: tas//gak / Źródło: Interfax, Echo Moskwy, Ukraińska Prawda, hromadskeradio.org